Driftuje prowadząc za rękę i nie emituje nic (poza spaloną gumą). IONIQ 5 N ma być jeszcze lepszy
Koreańczycy zrobili najbardziej odlotowe elektryczne auto na rynku - i teraz je jeszcze poprawili. Hyundai IONIQ 5 N zaprasza do zabawy!
Trudno powiedzieć, czy faktycznie Koreańczycy dostali wolną rękę od zarządu, czy też jakoś przemycili szaleństwo do produkcyjnego auta. Jedno jest pewne - Hyundai IONIQ 5 N zbiera świetne opinie, od kierowców wyścigowych, petrolheadów i fanów szybkiej jazdy. To potencjalnie pierwszy samochód na prąd (no, może poza Taycanem), który potrafi dać tyle radości z jazdy.
Dlaczego? Hyundai wyposażył go we wszystko. Ma sztuczne biegi, hałasuje, wibruje i szarpie. Do tego jest bardzo szybki, dobrze skręca, ma duże pokłady przyczepności i nie boi się wyczynów na torze.
A teraz dodatkowo pomaga kierowcy. Jak? Odpowiedź jest prosta - prowadzi go za rękę. Hyundai aktualizuje swojego sportowego flagowca i uczy go kilku nowych sztuczek.
Na przykład Hyundai IONIQ 5 N ma teraz zoptymalizowany tryb N Drift Optimizer
Ładna nazwa, nieprawdaż? Ten elektroniczny gadżet dostał 10 trybów pracy, które pozwalają kontrolować uślizg samochodu. Można więc zrobić lekkie powerslide'y pod kontrolą elektroniki, ale można też zamienić się w nieodżałowanego Kena Blocka fruwającego w chmurze dymu. Trzeba jedynie przygotować duży budżet na ogumienie.
Funkcja N e-Shift, czyli symulowane biegi, działają teraz także w trybie ECO. Co więcej, uczą się naszych nawyków i pozwalają na "hamowanie silnikiem". Ponoć ma to się przydać w górach.
Tryb N Launch Control jest teraz cały czas dostępny, niezależnie od ustawień samochodu. Dodatkowo na pokładzie debiutuje system inteligentnych przednich świateł, automatyczne blokowanie zamków po odejściu, czy zabezpieczenie tylnych szyb.
Jedyny haczyk: póki co te bajery debiutują w Korei Południowej
Pewne jest jednak to, że kolejna aktualizacja oprogramowania wprowadzi zmiany również w europejskich samochodach. Hyundai nie dodał za to mocy, więc pod prawą nogą jest niezmiennie 650 KM i 770 Nm. Bateria oferuje 84 kWh i można ją ładować z mocą przekraczającą 250 kW. Wszystko za sprawą instalacji 800V, która także ułatwia zarządzanie temperaturą baterii i silników.
Tu warto zaznaczyć, że niebawem do tego auta dołączy drugi model - IONIQ 6 N. Prace nad nim są bardzo zaawansowane, a premiera to kwestia kilkudziesięciu tygodni.