Od chleba po Le Mans. Zaglądamy do garażu zespołu Inter Europol Competition
Benzyna jest od zawsze w żyłach tej rodziny, choć musi dzielić się z pieczywem. Zajrzeliśmy do garażu zespołu Inter Europol Competition, który już za kilka dni wystartuje w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Jeśli przyszło Wam kiedykolwiek podróżować trasą S8 w kierunku Białegostoku, to zapewne zauważyliście zlokalizowany przed Radzyminem zakład firmy Inter Europol. To wielka piekarnia, z której dziennie wyjeżdżają dziesiątki, a nawet setki ton pieczywa w najróżniejszej postaci. Mało kto jednak wie, że tuż obok, w małej hali kryje się niezwykły garaż, w którym serwisowane są samochody ścigające się w FIA World Endurance Championship. Swoją siedzibę ma tutaj Inter Europol Competition, a ja miałem okazję zajrzeć do wnętrza tego cichociemnego miejsca i poznać plany tego zespołu na najbliższe tygodnie i miesiące.
Od kartingu, przez single-seatery, aż po LMP3 i LMP2 - Inter Europol Competition ma za sobą lata doświadczenia
Tak naprawdę historia ścigania zaczęła się wraz z założycielem firmy, Wojciechem Śmiechowskim. Już w latach 80. brał on udział w rajdach, gdzie za kierownicą Fiata 126p odnosił większe i mniejsze sukcesy. Swoją pasją zaraził syna, Jakuba, który od najmłodszych lat stawiał kolejne kroki za kierownicą różnych pojazdów.
Team Inter Europol Competition oficjalnie powstał 11 lat temu i przez lata wspierał wielu kierowców. Od zawsze występował pod polską flagą i licencją PZM. To samo tyczy się występów w FIA WEC, gdzie IEC zawsze chwali się narodowymi barwami.
Inter Europol Competition szykuje się już do tegorocznego startu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans
Miałem okazję zajrzeć do garażu dokładnie w momencie, w którym samochody były składane, a wszystkie ciężarówki pakowane i szykowane do wyjazdu. Wbrew pozorom jest to ogromne przedsięwzięcie logistyczne, wymagające dokładności i staranności. Przygotowanie samochodów również nie jest prostą czynnością. Warto pamiętać, że te cały czas są intensywnie eksploatowane. Zespół na miejscu przeprowadza więc kluczowe naprawy, włącznie z serwisem części z włókna węglowego. Specjalna przestrzeń z piecem i stołem do napraw pozwala na szybkie poskładanie uszkodzonych elementów, bez straty czasu na wysyłanie ich do wyspecjalizowanych warsztatów.
Co ciekawe zespół przeniósł swój garaż z Niemiec do Polski. Dlaczego? Pomimo większego dystansu do pokonania na kolejne wyścigi mają tutaj lepszą przestrzeń i większy spokój w kwestii podejmowania jakichkolwiek działań związanych z obsługą aut.
Samochodami zajmuje się międzynarodowy zespół wykwalifikowanych mechaników. Podczas naszej wizyty składali oni trzy samochody - dwa bolidy Ligiera i nową maszynę, która wystartuje w LMP2.
To ORECA 07, za kierownicą której usiądzie Jakub Śmiechowski, Alex Brundle (syn Martina Brundle) i Renger van der Zande. Nowy samochód ma być kluczem do sukcesu zespołu. Dobre wyniki odnoszone w wyścigach były przeplatane różnymi przeciwnościami - w tym wieloma awariami. To niestety cecha aut Ligiera, które zawodzą ze względu na złą izolację termiczną poszczególnych elementów.
Apetyt na sukces jest ogromny
Inter Europol Competition zakłada, że z nowym autem będzie mieć znacznie większe szanse na sukces. Jak podkreśla Wojciech Śmiechowski, właściciel zespołu, "wyścigi długodystansowe to sport zespołowy - liczy się współpraca, zaangażowanie i strategia". W Warszawskim garażu opracowano wiele scenariuszy, a właściwa strategia (wraz z finalnym setupem auta) będzie wybierana już na miejscu, we Francji.
Tegoroczna edycja 24-godzinnego wyścigu w Le Mans odbędzie się w dniach 21-22 sierpnia.