Japońska uniwersalność. Toyota Prius zyskuje napęd na cztery koła
Wciąż oszczędna, ale także pewniejsza w gorszych warunkach pogodowych - na rynku debiutuje odświeżona Toyota Prius z napędem na cztery koła.
Toyota zdecydowała się na odświeżenie stylistyki Priusa. Kontrowersyjne linie nieco złagodzono - w przednich lampach zrezygnowano z elementów zachodzących na zderzak. Podobny zabieg wykonano z tyłu - w efekcie Prius, choć wciąż niezbyt urodziwy, jest już nieco przyjemniejszy dla oka. Zmiany zaszły też w środku. Przebudowano konsolę centralną i wkomponowano w nią ogromny dotykowy wyświetlacz systemu multimedialnego.
Największą nowością jest jednak napęd AWD-i. Jak on działa? W Priusie pojawił się drugi silnik elektryczny o wysokim momencie obrotowym, zamontowany na tylnej osi. Napęd załącza się automatycznie po przekroczeniu 10 km/h lub przy wykryciu uślizgu kół przednich. Może on także interweniować podczas dynamicznego pokonywania zakrętów. System AWD-i jest bardzo lekki i kompaktowy w swoich wymiarach, a także nie wymaga dodatkowego mechanizmu różnicowego. W efekcie kabina Priusa jest równie przestronna, a masa nie uległa zwiększeniu.
W odświeżonym Priusie pojawią się też nowe baterie niklowe-wodorowe, przystosowane do pracy przy niskich temperaturach. W efekcie napęd hybrydowy powinien być znacznie wydajniejszy w zimie.
Toyota zapowiedziała, że Prius AWD-i trafi tylko na wyselekcjonowane rynki. Co ciekawe wśród nich jest Polska - w naszym kraju też będzie można zakupić taki samochód. W salonach nie pojawi się jednak w najbliższym czasie - jak podkreślają przedstawiciele marki w Polsce, pierwszeństwo mają nowości, takie jak Camry, Corolla i RAV4.