Jeszcze więcej chińskich aut w Polsce. Na rynek wjeżdża Jetour, w ofercie trzy SUV-y

Myśleliście, że na polskim rynku mamy już wystarczająco dużo chińskich marek? Jak widać importerzy twierdzą, że jest jeszcze miejsce na kolejne firmy. Tym razem do listy firm działających w naszym kraju dopisujemy Jetour, który wjeżdża na nasze drogi dzięki grupie AADC.

  • Jetour to kolejna marka z Chin, która będzie dostępna w Polsce
  • Chiński producent pojawi się w naszym kraju dzięki grupie AADC
  • W ofercie będą trzy SUV-y

Można odnieść wrażenie, że granica przesuwa się zbyt daleko. W Polsce mamy już naprawdę dużo chińskich marek, choć tylko część z nich ma tak naprawdę duże znaczenie. Warto jednak zauważyć, że te firmy zgarnęły już blisko 7% udziału w rynku, a tempo wzrostu jest szokujące. Grupa Asian Automotive Distribution Center (AADC) ewidentnie chce wykorzystać tę falę, aby wprowadzić na rynek kolejną firmę - tym razem jest to Jetour.

Warto dodać, że w swoim portfolio mają już naprawdę sporo różnych marek. Mowa tu o BAIC, Foton, SWM, Hongqi, Forthing i Bestune. Nowość w ich ofercie jest dość zaskakująca, gdyż Jetour to marka utworzona przez grupę Chery. Chery wchodzi do Polski osobno, a w naszym kraju ma już Omodę i Jaecoo.

AADC podkreśla, że współpraca z Jetourem zaczęła się już dawno temu i Chińczycy skrupulatnie analizowali polski rynek, a także samą firmę. Teraz, gdy dostali już zielone światło, szykują się do wdrożenia trzech modeli. Będą to oczywiście SUV-y. O jakich autach mowa?

Jetour w Polsce, czyli trzy modele z różnych półek. To spalinowe SUV-y

Do wyboru będą dwa nieco bardziej "klasyczne" SUV-y, oraz jedna terenówka, nawiązująca do Land Rovera Defendera.

Ofertę otworzy Jetour Dashing, który korzysta z dwóch silników. Słabszy, 1.5 T-GDI, oferuje 156 KM. Mocniejsza wersja, 1.6 T-GDI, oddaje w ręce kierowcy 197 KM. Co ciekawe jest to najprawdopodobniej "rozkręcona" wersja silnika z Omody i Jaecoo. Czyżby AADC korzystało z furtki, która pozwala im ominąć kwestię wyższej emisji spalin tej konstrukcji?

Jetour Dashing

Dashing to auto z pogranicza segmentu C i D. Ma 4590 mm długości i 2720 mm rozstawu osi. Tym samym rywalizuje między innymi z Fordem Kugą, Hyundaiem Tucsonem, czy Oplem Grandlandem.

Stylistyka jest tutaj bardzo prosta, ale i przyjemna dla oka. Wnętrze, jakże typowe dla chińskich aut, to "wielki ekran i minimalizm". Wielu osobom może to jednak przypaść do gustu. Bagażnik oferuje 486 litrów pojemności. W standardzie mamy dostać kompletne wyposażenie.

X70 Plus to z kolei SUV dla siedmiu osób

Swoją stylistyką odcina się od modelu Dashing i wygląda jak "Volkswagen Tayron po miesiącu w Chinach", co widać głównie z tyłu. Pas przedni wyróżnia się ogromnym grillem i wąskimi lampami.

Tutaj, podobnie jak w Dashingu, mamy silnik 1.5 Turbo (156 KM) i 1.6 (197 KM). Obydwa spięto z automatycznymi skrzyniami dwusprzęgłowymi, oferującymi odpowiednio 6 i 7 przełożeń.

Jetour X70 Plus polska

Ofertę zamyka terenówka T2

Jetour T2 wygląda niczym skrzyżowanie Forda Bronco i Land Rovera Defendera, zaklęte w nadwozie tego drugiego samochodu. Mówimy tutaj o terenówce, która ma 4875 mm długości i jest wyposażona w napęd na cztery koła. W standardzie ma być bardzo bogate wyposażenie, a lista opcji ograniczy się do silników i kolorów.

Do wyboru będą dwie jednostki - 183-konna i 245-konna, obydwie oczywiście z automatyczną skrzynią biegów.

Jetour T2

Póki co ceny nie są znane, ale wszystkie trzy modele Jetoura mają być atrakcyjnie wycenione

Czy to wystarczy, aby przekonać do siebie klientów? Patrząc na mnogość konkurentów, zaczynamy mieć pewne obawy. Niemniej AADC z optymizmem patrzy w przyszłość i twierdzi, że sukces jest tutaj murowany.