KIA Sportage 2022 dla Europy: krótsza, dynamiczna i bardzo oszczędna
KIA Sportage wreszcie oficjalnie ujrzała światło dzienne w europejskim wydaniu. Jest nieco krótsza, równie efektowna wizualnie i ma mocne silniki.
Kompaktowe SUV-y już od dawna nie są tylko przeciętnymi samochodami. Czasy, w których oferowały ograniczoną moc już dawno minęły. Nowa KIA Sportage to idealny przykład - topowa wersja oferuje 265 KM, pod maską mamy mnogość wariantów napędowych, a stylistyka robi rewelacyjne wrażenie.
KIA Sportage w europejskim wydaniu jest krótsza
Samochód, który poznaliśmy już kilka miesięcy temu w koreańskim wydaniu był o 133 mm dłuższy. Europejski wariant "przycięto" do 4515 mm długości, czyli wymiarami jest niemal idealnym odpowiednikiem Volkswagena Tiguana. Zresztą to ten model jest na celowniku Koreańczyków, mających apetyt na wielki sukces w tym segmencie.
A szanse na powodzenie i świetne wyniki sprzedaży są duże. KIA wykorzystała sprawdzoną przez siebie strategię. Efektowna i odważna stylizacja nadwozia robi niesamowite wrażenie, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Jednocześnie nie przekombinowano designu tego modelu, co mogłoby odpychać wiele osób. W stosunku do dłuższej wersji zmienił się przede wszystkim kształt tylnych szyb i słupka C.
Auto, które KIA pokazała na zdjęciach prasowych, to wersja GT-Line. Można być pewnym, że właśnie taki wariant będzie powszechnie wybierany, głównie ze względu na swoją "dynamiczniejszą" linię.
Te odważne linie pociągnięto także w kabinie, gdzie ekran systemu multimedialnego i cyfrowe wskaźniki łączą się w jedną spójną całość. Kokpit jest estetyczny, przemyślany i według obietnic marki bardzo dobrze wykonany. Mocno liczymy więc na to, że nie są to słowa rzucone na wiatr.
KIA Sportage ma szeroki wybór silników
Rdzeniem oferty jest jednostka 1.6 T-GDI z rodziny Smartstream. Nie mylcie jej z poprzednim silnikiem o tym oznaczeniu - to zupełnie inna bajka. Gamę wariantów zasilanych benzyną otwiera 150-konna wersja. Półkę wyżej znajdziemy 180-konny wariant z miękką hybrydą.
Ale to nie koniec, gdyż później mamy pełne hybrydowe systemy. 230-konny wariant wykorzystuje konwencjonalne rozwiązanie z baterią ładującą się podczas jazdy i przy hamowaniu, zaś 265-konna wersja to hybryda plug-in. Ten wariant stoi też na szczycie gamy. Dzięki baterii o pojemności 13,8 kWh na prądzie przejedziemy nawet ponad 60 kilometrów.
W ofercie są też diesle, ale tylko dwa. A w zasadzie jeden, tylko w dwóch wariantach mocy - 1.6 CRDi 115 i 136 KM. Mocniejsze wydanie łączone jest też ze skrzynią 7DCT. Dwusprzęgłowy automat oferowany jest też z każdym silnikiem benzynowym.
Dużo nowych technologii
KIA Sportage jako pierwsza wprowadza do popularniejszych modeli marki wiele nowych technologii. O takich rozwiązaniach jak multimedia z dostępem do internetu, aplikacji do obsługi auta czy o asystentach bezpieczeństwa nie trzeba wspominać. Na uwagę zasługują za to światła LED MATRIX, które pojawiły się w tym aucie. Na pewno będą one cenionym elementem wyposażenia, zwłaszcza przez osoby podróżujące często po zmroku.
KIA Sportage ma 5 trybów jazdy
Obok standardowych ustawień (Eco, Comfort, Sport i SMART) pojawia się także tryb Terrain Mode, przygotowany do jazdy po błocie lub piachu. Adaptacyjne zawieszenie ma zwiększyć zarówno pewność jak i komfort prowadzenia.
A kiedy zobaczymy to auto w salonach?
Najwcześniej na początku przyszłego roku. Wtedy też Koreańczycy ogłoszą ceny nowego SUV-a.