Kolejna próba ratowania Levante. Maserati przygotowało limitowaną edycję swojego SUV-a

Maserati Levante, pomimo ogromnych starań koncernu, nie należy do hitów sprzedaży. Kolejna limitowana wersja raczej nic nie zmieni, ale miło się na nią patrzy.

Pod dumnie brzmiącą nazwą Maserati Levante Vulcano ukryto limitowaną do 150 egzemplarzy serię, która wyróżnia się bardzo ciekawą konfiguracją kolorystyczną. Nadwozie wykończono lakierem Grigio Lava i dopełniono pakietem Nerissimo, który chromowane elementy zamienia na połyskująco czarne. Dorzucono do tego 21-calowe alufelgi o wzorze w literę Y oraz czerwone zaciski hamulcowe z logo firmy Brembo. Z całością bardzo dobrze komponują się przyciemniane lampy oraz dymione tylne szyby.

Wnętrze wersji Vulcano można skonfigurować na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest połączenie czarnej skórzanej tapicerki z czerwonymi szwami. Naszym zdaniem ciekawą opcją jest jednak czerwona skóra z czarnymi przeszyciami. W obydwu wariantach obecny jest wyszywany na zagłówkach trójząb, czyli symbol Maserati (zaczerpnięty z fontanny Neptuna w Bolonii). Deskę rozdzielczą wykończono z kolei włóknem węglowym o wysokim połysku.

Standardowe wyposażenie wersji Vulcano jest kompletne - znajdziemy tutaj światła LED Matrix, komplet systemów bezpieczeństwa, kamerę cofania, audio Bowers&Wilkins, podgrzewane i wentylowane fotele z pełną elektryczną regulacją (oraz pamięcią ustawień) i system automatycznego domykania drzwi.

Maserati Levante Vulcano oferowane będzie z dwoma jednostkami napędowymi - 350-konną jednostką twin-turbo V6 oraz z jej 424-konnym wariantem.