LaDawri Special to skrzyżowanie Porsche 356 i Garbusa skąpane w słońcu Kalifornii. Wygląda ciekawie
Jak pewnie wiecie Volkswagen "Garbus" był bazą dla wielu ciekawych projektów, które powstawały w latach 60-tych w USA. Mało kto jednak wie, że przy wielu autach posiłkowano się też podzespołami Porsche 356. LaDawri Special to idealny przykład, gdyż ma w sobie geny obydwu samochodów.
Nazwa LaDawri z pewnością nic Wam nie mówi. Coś może zadzwonić jedynie w głowach osób, które doskonale znają historię Volkswagena Garbusa i Porsche 356. Pod tym "imieniem" kryje się ciekawy kitcar, który powstał w Kalifornii. W praktyce jednak marka LaDawri wywodzi się z Kanady, a samo nadwozie to tak naprawdę projekt zupełnie innej firmy. Do tego "pod spodem" znajdziecie mieszankę Volkswagena i Porsche. Zaintrygowani?
LaDawri Special to kitcar, który ma w sobie geny Porsche i Volkswagena. Nadwozie przygotowano jednak dla innych samochodów
Aby poznać losy tego dziwnego auta należy cofnąć się do 1954 roku. Wówczas marka Victress stworzyła projekt o nazwie C2, który był nadwoziem z włókna szklanego. To uniwersalna konstrukcja, która pasowała do podwozia MG, Austina Healey'a i do Volkswagena Garbusa.
Nadwozia Victressa badano pod kątem aerodynamiki, a jeden z pierwszych projektów marki, S1, osiągnął prędkość 326 km/h na dnie suchego jeziora Bonneville w USA.
Victress C2 był udaną konstrukcją, do której prawa przejęła mała kanadyjska manufaktura LaDawri. Plany powędrowały więc z południowej Kalifornii do Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie.
Zaledwie rok później Leslie Albert Dawes, czyli założyciel LaDawri, postanowił przenieść się do Kalifornii. To właśnie tam królował nurt budowania nadwozi z włókna szklanego. Chętnych na unikalne auta nie brakowało - mieli oni pieniądze i dostarczali gotowe podwozia do zabudowy.
Na bazie projektu Victressa C2 powstało LaDawri Special - czyli mieszanka Porsche 356 i Volkswagena Garbusa
Ta mała manufaktura postanowiła stworzyć swój własny kitcar, bazując na podwoziu Garbusa. Z tego auta wykorzystano też skrzynię biegów. Silnik i zawieszenie przeszczepiono z kolei z Porsche 356, dzięki czemu pod prawą nogą kierowca dostał 75 KM. W lekkim aucie była to w zupełności wystarczająca moc.
W 1960 roku LaDawri stało się największym producentem kitcarów na świecie. Victress skupił się na innych projektach z włókna szklanego (poza rynkiem motoryacyjnym), co dało im przewagę. Popyt w Kalifornii na takie auta był ogromny, a to pozwalało na rozwój kolejnych konstrukcji.
Zmierzch takich aut przyszedł wraz z... Mustangiem
Tani i sportowy Ford zmienił rynek. W ślad za nich poszły inne marki, a klienci woleli skupić się na sprawdzonych, dojrzałych i modnych konstrukcjach. W 1964 roku LaDawri zaczęło podupadać, a w 1965 roku zniknęło z rynku. Ponoć pożar strawił cały zakład, choć mówi się, że była to przykrywka dla nieopłaconych podatków.
Obecnie te auta są prawdziwymi rarytasami, a jeden z zachowanych egzemplarzy trafił właśnie na sprzedaż. To unikalna okazja dla fanów ery włókna szklanego do pozyskania samochodu, który był jednym z najmodniejszych czterokołowców w Kalifornii na przełomie lat 50. i 60. XX wieku.