Lamborghini zbudowało od zera prototypowego Countacha LP500. Tak, tego z 1971 roku
Pieniądze szczęścia może i nie dają, ale pozwalają na odbudowę pięknych aut. A to daje szczęście - i to ogromne. Lamborghini Countach LP500 powróciło do świata żywych w formie nie odbiegającej od oryginalnego prototypu z 1971 roku. To pokaz niesamowitych możliwości nowoczesnych technologii i najlepszych specjalistów z zakresu odbudowy klasycznych aut.
Aby lepiej zrozumieć wykonaną przez Lamborghini pracę, należy przedstawić historię prototypowego Countacha LP500 z 1971 roku. Auto stworzono w zasadzie ręcznie i pokazano na targach w Genewie. Następnie ten egzemplarz stał się wzorcem dla wersji produkcyjnej. Aby jednak ta trafiła na rynek konieczne było przeprowadzenie crash testów. Wtedy właśnie prototypowy Countach został rozbity, gdyż pozwoliło to marce na spore oszczędności i na przyspieszenie prac nad kluczowym autem.
W tym roku Włosi obchodzą 50-lecie tego modelu. I z tej okazji pokazano właśnie ten nieistniejący już samochód. Jak to możliwe? Otóż korzystając z oryginalnych planów, skanów zdjęć i z części leżących w magazynach zbudowano nowy egzemplarz.
Nowe-stare Lamborghini Countach LP500 trafi do prywatnej kolekcji
Historia tego auta jest dość ciekawa. W 2017 roku do marki z Sant'Agata Bolognese zwrócił się tajemniczy kolekcjoner, zapewne posiadający już w garażu szereg samochodów tej marki. Włosi nie wymieniają go z imienia i nazwiska, aby zachować anonimowość klienta. Jego prośba była zaskakująca - chciał on odbudować oryginalny prototyp Countacha.
Do akcji zaangażowano wszystkie niezbędne działy marki, a pieczę nad projektem sprawował dział Lamborghini Polo Storico, czyli wewnętrzna sekcja zajmująca się odbudową klasycznych aut. Kluczowe było tutaj wygrzebanie z archiwów oryginalnych dokumentacji prototypu. Później proces poszerzono o skany zdjęć (zeskanowano także pierwszy wyprodukowany egzemplarz Countacha), tak aby dokładnie zweryfikować wszystkie wymiary. Na bazie pozyskanych danych zaczęło budować całe auto, wykorzystując narzędzia i technologie sprzed 50 lat.
Oczywiście najważniejsze elementy zostały zachowane. Na przykład idealnie udało się odtworzyć lakier Giallo Fly Speciale, który ma bardzo charakterystyczną barwę. Ciekawostką są też opony Pirelli Cinturato CN12. Mają one rozmiar i bieżnik idealnie zgodny z oryginałem (245/60R14 z przodu i 265/60R14 z tyłu). Wykonano je jednak zgodnie z najnowszymi procesami produkcyjnymi, dzięki czemu zapewniają lepszą przyczepność i są wytrzymalsze. To element linii Pirelli Collezione, oferującej oryginalne wzory opon do aut z lat 1930-2000.
Zbudowanie tego Lamborghini zajęło 25 000 godzin
Czyli ponad 1000 dni, czyli blisko 3 lata. Z prezentacją gotowego samochodu wstrzymano się jednak do 50 urodzin Countacha, tak aby lepiej celebrować tę unikalną rocznicę. W sumie to właśnie ten samochód jest dużo lepszym prezentem, niż bazujący na Aventadorze "nowy Countach".