Lamborghini Countach LPI 800-4 oficjalnie - Sian w historycznym przebraniu
No i wszystko się sprawdziło. Dziś oficjalnie pokazano Lamborghini Countach LPI 800-4. Bazujące na modelu Sian auto powstało z okacji 50 urodzin oryginału.
Gdy wczoraj pokazywaliśmy Wam pierwsze zdjęcia, nie mieliśmy 100% pewności, że Lamborghini Countach LPI 800-4 naprawdę będzie tak wyglądać. Choć wiele na to wskazywało, to wciąż mogły być dobre rendery. Teraz już jednak wszystko jasne. Samochód pokazano w Pebble Beach i pojawiła się spora galeria zdjęć, w tym samochodu "na żywo".
Lamborghini Countach LPI 800-4 bazuje na modelu Sian.
Nie jest to kolejny Aventador w przebraniu. A w zasadzie trochę jest, bo Lamborghini Sian FKP 37 samo w sobie nieco bazuje na dobiegającym 12 lat dwunastocylindrowym modelu z Sant'Agata.
Countach LPI 800-4 korzysta z karbonowego monokoku, w którym osadzono 6,5-litrowe V12 bez doładowania, za to z miękką hybrydą. Samochód przekazuje na wszystkie cztery koła 814 KM, z czego 780 pochodzi z silnika spalinowego, a 34 dostarcza motor elektryczny.
Według Lamborghini, nowy Countach osiąga 100 km/h w 2.8 sekundy, 200 km/h pojawia się po 8.6 sekundy i rozpędza się do 355 km/h. To plasuje go na tym samym poziomie osiągów, co Sian oraz Aventador LP780-4 Ultimae.
Ile w nim z oryginału?
Specjaliści od Countacha siedzą i zastanawiają się, ile nawiązań użyto. Na pewno nowy model nie jest wcieleniem żadnego "jednorodnego modelu". Część designerskich smaczków pochodzi z prototypu "Periscopio" z 1971 roku (skrzela za drzwiami, kształt tylnej szyby). Przód z kolei jest z kolei inspirowany późnym Countachem LP5000 QV. Boczne wloty i ten z tyłu nad kołami z kolei "wzięto" z modelu 25th Anniversary z 1988 roku, czyli ostatniej serii kultowego Lamborghini.
Czerwone wnętrze, które dostało kilka dedykowanych detali oraz nowe multimedia (ekran 8,4"), w połączeniu z lakierem Bianco Siderale, to historyczna konfiguracja osobistego Countacha Ferrucio Lamborghiniego. Biało-czerwone coupe to model LP 400 S.
Każdy nabywca Countacha będzie mógł wybrać jedną z czterech konfiguracji wnętrza oraz z całej palety kolorów zewnętrznych - ale wyłącznie historycznych. Nabywców, tak jak donosiliśmy wczoraj, będzie 112.
A cena wciąż nie jest znana, choć przypuszczenia mówią o tym, że będzie tańszy od znacznie bardziej limitowanego modelu Sian.
Może być, taki nowy Countach?