Lamborghini Huracan Spyder - Sky is the limit
Co może być lepsze od jazdy Lamborghini z 610-konnym silnikiem za plecami? Prowadzenie takiego auta jednocześnie mając wiatr we włosach i błękitne niebo nad głową. Teraz to możliwe w wyczekiwanym, właśnie zaprezentowanym modelu Huracan Spyder.
Całkiem niedawno firma z Sant' Agata zaprezentowała nowego roadstera na bazie swojego najmocniejszego modelu - Aventadora SV. Teraz przyszła pora, by zabiegowi pozbawienia dachu poddać także mniejszego Huracana. Nie oznacza to jednak, że w tym przypadku czekają nas mniejsze emocje. Dba o nie bowiem V10 o pojemności 5,2 litra generujące moc 610 KM i moment obrotowy na poziomie 560 Nm. Osiągi? 3,4 sekundy do pierwszej setki, 10,2 do drugiej, a prędkość maksymalna to 324 km/h.
Oczywiście to samo dostajemy w wersji coupe, ale Spyder oferuje dodatkowy bonus - nieograniczony błękit nad głową. Żeby złożyć płócienny dach potrzeba jedynie 17 sekund, a przy tym możemy toczyć się z prędkością nie przekraczającą 50 km/h. Odbywa się to za pomocą specjalnego guzika na desce rozdzielczej, a kierowca ma także możliwość otwarcia tylnych okien. Lamborghini zadbało także o przepływ powietrza, tak aby pasażerom nie przeszkadzały żadne turbulencje i można było zachować pełen komfort jazdy. Materiałowe obicie dachu można będzie zamówić w jednym z trzech kolorów - czarnym, brązowym i czerwonym. Do tego jak to zwykle w przypadku Lamborghini w wersji Spyder efektownie wygląda pokrywa silnika, która tutaj co prawda nie pokazuje za bardzo jednostki napędowej, ale agresywne wloty powietrza pomalowane na czarno to także ciekawy akcent.
Pierwsze dostawy nowego Huracana Spyder rozpoczną się na wiosnę i żeby wejść w jego posiadanie, trzeba dysponować kwotą co najmniej 186 tysięcy euro.