Le Mans dopiero we wrześniu. Kultowy wyścig został przełożony
Kultowe Le Mans przegrało z koronawirusem. Wyścig przełożono z czerwca na wrzesień. To z jednej strony smutne, ale z drugiej rywalizacja może być ciekawa.
Wszyscy czekaliśmy na ten czerwiec i... jeszcze sobie poczekamy. Ze względu na sytuację w Europie zdecydowano się na przełożenie kultowego wyścigu w Le Mans na wrzesień. Nowa data to 19-20 września 2020.
Koronawirus przezstawił kalendarz
Organizatorzy nie chcieli odpuścić tegorocznej edycji. Podjęto więc słuszną decyzję o przesunięciu wyścigu na możliwie najbardziej odległy termin. Być może pozwoli to na organizację Le Mans bez większych utrudnień. W tej chwili nawet czerwcowy termin byłby zagrożony, patrząc na rozwój wirusa na Starym Kontynencie.
Le Mans we wrześniu może być bardzo ciekawe
Czerwcowa rywalizacja z reguły odbywa się przy dobrej pogodzie, choć trafiają się bardzo deszczowe wyścigi. Wrzesień może przynieść więcej niepewności. Poza tym znacznie większa część wyścigu będzie odbywać się po zmroku.
To nowe wyzwanie dla kierowców i zespołów, bowiem już przed 19 słońce schowa się za horyzontem, a wzejdzie ponownie dopiero przed siódmą rano. Oznacza to 11 godzin jazdy po zmroku po kultowym Circuit de la Sarthe.
Informacje dla kibiców - bilety pozostają ważne
Jeśli planowaliście wycieczkę do Francji na ten wyścig, to możecie spać spokojnie - bilety pozostaję ważne. Jeśli jednak wrześniowy termin Wam nie odpowiada, to oczywiście istnieje możliwość zwrotu wejściówek i odzyskania gotówki. Możecie to zrobić klikając w ten link.
Szczegółowe oświadczenie organizatorów znajdziecie na oficjalnej stronie 24 heures du Mans.