Louis Camilleri, szef Ferrari, rezygnuje z pracy w trybie natychmiastowym

Niespodziewany zwrot akcji w Maranello. Louis Camilleri, szef Ferrari, rezygnuje ze swojego stanowiska w trybie natychmiastowym. Skąd taka decyzja?

Louis Camilleri objął stanowisko szefa Ferrari w lipcu 2018, po śmierci Sergio Marchionne. Jego kadencja przypadła na okres intensywnych zmian i rewolucji w Maranello. Pierwsze hybrydowe modele są wdrażane w życie, a stylistyka aut mocno ewoluuje w porównaniu do starszych aut.

Wiele osób pozytywnie ocenia jego działania, podkreślając ich zrównoważenie. Przemyślana strategia pozwala także na zwiększenie przychodów i inwestycję w dalszy rozwój nowych technologii.

Louis Camilleri poprawił sytuację marki na giełdzie

Kiedy Camilleri przejmował stołek prezesa, akcje Ferrari wyceniane były na 113 euro. Teraz, ponad dwa lata później, kosztują już 179 euro. Camilleri aktywnie wspierał także działania marki w F1. Obecny był na większości wyścigów i przykładał ogromną wagę do inwestowania w rozwój technologii dla motorsportu.

Nagła decyzja prezesa Ferrari to duża niespodzianka. Według komunikatu, który został wydany przez Camillerego, powody rezygnacji są stricte osobiste. Wiadomo, że był on hospitalizowany w ostatnich tygodniach w związku z zakażeniem wirusem COVID-19.

Jego stołek w trybie natychmiastowym zajmuje John Elkann, szef firmy Exor i prezes zarządu FCA. Według zapowiedzi marki ta zmiana nie wpłynie na działania Ferrari - wszystkie plany będą konsekwentnie wdrażane, a nowy "CEO" nie wpłynie na realizowaną aktualnie strategię działania. W najbliższym czasie poznamy bazowy model z silnikiem V6 i hybrydą, zaś w nieodległej przyszłości światło dzienne ujrzy "Purosangue", czyli 4-osobowy "GT-SUV" marki.