Mam pomysł na stworzenie polskiej marki. Wystarczy zadzwonić do Chery
Izera nie wypaliła, FSO nie istnieje, a polska motoryzacja jest siłą za sprawą produkcji podzespołów i wytwarzania samochodów wielkich koncernów. Jest jednak furtka na stworzenie lub odtworzenie "polskiej" marki. Nazywa się ona... Chery. Już Wam wyjaśniam o co chodzi.
Niebawem na polski rynek wejdzie Chery - marka koncernu o tej samej nazwie. W naszym kraju są już w zasadzie obecni za sprawą Omody i Jaecoo, aczkolwiek tutaj mówimy o innej linii produktów i osobnej sieci dystrybucyjnej.
To dość zaskakujący ruch - kolejna "nieznana" firma będzie próbowała rozgościć się w segmencie nieco tańszych samochodów. Chery ma jednak ciekawe podejście do rozwijania swojej oferty w Europie i myślę, że powinni je zastosować w Polsce. O co chodzi?
Chery w Hiszpanii występuje pod nazwą EBRO, a we Włoszech jako DR
W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z przywróconą do życia marką, która w Hiszpanii oferowała proste terenówki. Wykorzystanie znajomo brzmiącego imienia było strzałem w dziesiątkę - Ebro dobrze się kojarzy i budzi pozytywne emocje.
We Włoszech stworzono zaś markę DR, która zaczęła od importu aut Chery, które po prostu rebrandowano. Teraz ma własną montownię (samochody docierają do Włoch w częściach) i jest traktowana przez wiele osób jako... włoski producent. Oczywiście nim nie jest, ale to zupełnie osobna kwestia.
I tak się zastanawiam: czy nie lepiej byłoby wprowadzić Chery do Polski pod jakąś znajomo brzmiącą nazwą?
FSO co prawda nie wchodzi w grę (mało kto wie, że wciąż istnieje jako spółka akcyjna), FSC także nie jest dobrym pomysłem. Lublin? Niekoniecznie. Wars, niczym FSO Wars? To byłoby nieco naciągane, niemniej ciekawe. Pytanie, czy nie wywołałoby to sporu z PKP.
Mikrus zdecydowanie nie pasuje do SUV-ów, a jedyną alternatywą jest Syrena z portfolio FSM. Może to jest jakaś droga?
Obstawiam, że wiele osób ucieszyłoby się na myśl, że te auta po prostu mają znajomo brzmiące nazwy. Co prawda chińskie marki dość szybko zadomowiły się w Polsce, niemniej byłby to ukłon w stronę naszych klientów, podobny do zabiegu z Hiszpanii.
Pierwsze samochody Chery pojawią się w Polsce już w marcu, sprzedaż ruszy w połowie roku
Modelem, który otworzy sprzedaż tej marki będzie Tiggo 7. Mowa tutaj o SUV-ie, który jest spokrewniony z Omodą 5 i Jaecoo 7. Dzieli z nimi silnik 1.6 T-GDI o mocy 147 KM, platformę i szereg elementów wnętrza.
Przedstawiciele marki podkreślają jednak, że Chery ma być dużo bardziej "rodzinne", a na pierwszym miejscu stawia praktyczność. Czy to się przyjmie? To pokażą pierwsze miesiące sprzedaży. Sukces Omody i Jaecoo może jednak nieść ze sobą nutkę optymizmu.