Maserati Grecale pręży muskuły przed obiektywem. Premiera lada moment

Jeszcze w tym roku poznamy Maserati Grecale. Co prawda póki co w formie prototypu, ale zbliżonego do produkcyjnego wariantu. Czego się spodziewać?

A więc kolejny SUV. I dobrze! Choć wiele osób chciałoby zobaczyć kolejne sportowe auto z Modeny, to jednak to SUV jest czymś, co zapewni marce przetrwanie. Idealnym przykładem jest zawsze Porsche. Gdyby nie pierwsze Cayenne, to marka z Zuffenhausen najprawdopodobniej zwinęłaby biznes lub produkowała garstkę niszowych samochodów. Włosi zamierzają pójść podobnym szlakiem. Levante może nie zyskało wielkiej popularności, ale jego mniejszy brat ma znacznie większe na sukces. Oto Maserati Grecale - póki co w formie testowanego prototypu.

Maserati Grecale będzie rywalizować z Porsche Macan

To oznacza walkę w bardzo trudnym segmencie. Klienci są coraz bardziej wymagający, tak więc oczekiwania wobec włoskiego produktu będą bardzo wysokie. O ich spełnienie nie powinniśmy się jednak martwić.

Maserati Grecale

Po pierwsze - Włosi mają świetną bazę dla tego samochodu. Według wstępnych informacji Grecale zbudowane będzie na platformie Giorgio, czyli tej samej, którą znajdziemy w Alfie Romeo Giulii i Stelvio. To gwarancja świetnych właściwości jezdnych i doskonałego wyważenia. Liczyć możemy także na dobre silniki, w tym jednostki V6.

Maserati nie odpuści też elektryfikacji. Hybrydowe warianty są jak najbardziej na tapecie. Coraz większa liczba klientów marki chce jeździć bezemisyjnie, nie rezygnując jednak z możliwości wykorzystania potencjału silnika spalinowego.

Jeszcze w tym roku poznamy Maserati Grecale w formie prototypu

Ten będzie już mocno zbliżony do finalnego produktu. Prace w Modenie są bardzo zaawansowane, gdyż każdy miesiąc opóźnienia to oczywiście utrata zysków. Gotowy samochód poznamy najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Tuż po premierze rozpocznie się sprzedaż, tak więc Grecale szybko pojawi się na drogach.

Maserati Grecale

A co zdradzają nam pierwsze zdjęcia? Maserati lubi bawić się fotografią i stawia na "rozmazane" ujęcia swojego nowego SUV-a. Jednak i te sporo mówią o tym aucie. Na przykład jego bryła będzie nieco nawiązywała do Levante, choć jest w niej więcej lekkości. Zgrabny tył bez wątpienia będzie wyróżnikiem tego samochodu, podobnie jak charakterystyczny front ze światłami, które mogą nieco przypominać te z Macana.