Mazda CX-60 niebawem ujrzy światło dzienne. Zaskoczy nas wyglądem?
Kilka dni temu w sieci pojawiły się rysunki patentowe nowego SUV-a z Hiroszimy. Mazda CX-60 ma być atrakcyjnym SUV-em, wykorzystującym w pełni potencjał całkowicie nowej platformy.
Mazda wychodzi ze swojego "cichego" okresu. Najbliższe miesiące będą festiwalem premier. Czeka nas debiut co najmniej trzech ważnych modeli, w tym dwóch całkowitych nowości. Trzecim modelem będzie Mazda 2, czyli rebrandowana Toyota Yaris, o której już pisaliśmy. Tym razem jednak pod lupę wzięliśmy inne auto - to Mazda CX-60 2022. Tak najprawdopodobniej nazwany zostanie nowy SUV, który ostatnio "wyciekł" do sieci pod postacią rysunków patentowych.
Mazda CX-60 2022 - co oferować będzie nowy SUV marki?
Jeśli jesteście na bieżąco z nowościami marki to zapewne wiecie, że kilka tygodni temu Mazda CX-5 przeszła lifting. Gdzie więc jest miejsce dla kolejnego SUV-a?
Mazda CX-60 2022
Otóż wbrew pozorom przestrzeni nie brakuje. Mazda CX-5 ma dość specyficzne pozycjonowanie i jest gdzieś pomiędzy autami kompaktowymi, a przedstawicielami klasy średniej.
CX-60 będzie jednak nieco innym autem. Nazewnictwo w stylu modelu CX-30 sugeruje, że 60-ka będzie dużo mocniej spokrewniona z nową Mazdą 6. A to oznacza nie tylko większe wymiary, ale przede wszystkim debiut nowej platformy.
Jakiej? To nie jest tajemnica - Mazda otwarcie chwali się nową tylnonapędową platformą. Będzie ona wykorzystywała najnowsze technologie i umożliwi stosowanie ciekawych jednostek napędowych. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują 6-cylindrowe jednostki.
W dobie masowej rezygnacji z takich konstrukcji, Mazda powraca na rynek, na którym nie była obecna od wielu lat. Będą to silniki rzędowe, bazujące na technologii SkyActiv-X. Jak sprawdzą się w praktyce? Tego jeszcze nie wiemy, ale apetyt jest naprawdę wysoki.
Mazda CX-60 wyglądem raczej nie zaskoczy
Sylwetka tego samochodu wciąż pozostaje tajemnicą, aczkolwiek nowe rysunki patentowe amerykańskiej Mazdy CX-50, wraz z liftingiem CX-5, rzucając nieco więcej światła na nowe pomysły stylistów marki. Możemy więc spodziewać się lekko podciętych lamp, charakterystycznych okrągłych elementów w oświetleniu z tyłu i lekkiej bryły z delikatnymi przetłoczeniami.
W kabinie z kolei zagości minimalizm, do którego przyzwyczaiły nas już modele tej marki. Akurat ten kierunek to strzał w dziesiątkę, gdyż godzenie ergonomii z redukcją fizycznych przełączników idzie Japończykom doskonale.
W 2022 roku poznamy też następcę Mazdy 6
To jeden z najbardziej wyczekiwanych modeli, gdyż obecna "szóstka" zaczyna pokrywać się coraz większą liczbą zmarszczek. Mazda podkreśla, że nowy model, tak jak i inne premiery, będą przełomowymi dla marki z Hiroszimy. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalne zdjęcia.
Render: motor.es