McLaren 765LT to pokaz możliwości brytyjskiej marki

Myśleliście, że McLaren 720S to i tak szczyt możliwości marki? Nic bardziej mylnego. Na rynek wjeżdża jeszcze ostrzejsze wydanie tego auta - McLaren 765LT.

Long Tail to nie przelewki w przypadku McLarena. Brytyjczycy zawsze na pierwszym miejscu stawiają w przypadku tych aut wrażenia z jazdy. Tutaj nie będzie inaczej. McLaren 765LT to torowa maszyna, z której można też korzystać na co dzień - o ile oczywiście ma się na to ochotę.

To surowe i bezkompromisowe auto

W standardowym wyposażeniu nie znajdziecie radia i klimatyzacji. Nie ma też tutaj wygodnych foteli czy innych "czasoumilaczy". Mamy za to dwa surowe kubełki, perfekcyjne właściwości jezdne i 765 KM generowanych przez genialne 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem.

Osiągi? Setka w 2,7 sekundy i prędkość maksymalna wynosząca 330 km/h robią wrażenie. 200 km/h na liczniku zobaczymy po 7,2 sekundy od startu zatrzymanego.

Dwusprzęgłowa skrzynia zyskała zoptymalizowane oprogramowanie, dzięki czemu zapewnia o 15% szybsze zmiany przełożeń. Nie wiem jak można przyspieszyć i tak niewiarygodnie szybką przekładnię, ale jak widać Brytyjczycy mają na to sposób. Przekładnia zyskała też funkcję, która pomaga przy redukowaniu biegów.

McLaren 765LT

Prosta sprawa: ganiacie po torze i zbyt wcześnie pociągacie za lewą łopatkę. Redukcja w danym momencie jest nie możliwa ze względu na obroty. Komputer zapamiętuje jednak decyzję kierowcy i w pierwszym możliwym momencie, kiedy prędkość obrotowa oraz samochodu są na odpowiednim poziomie, redukcja nastąpi automatycznie - nie trzeba więc drugi raz regukować biegu.

McLaren 765LT na nowy poziom wnosi też aerodynamikę. Przedłużony tył to nie przelewki. Brytyjczycy przeprojektowali tutaj zderzaki, a każdy detal z ogromną starannością weryfikowano w tunelu aerodynamicznym. Aktywne tylne skrzydło sprawia, że auto nawet przy wysokich prędkościach zapewnia możliwie największy docisk i pozostaje pod pełną kontrolą kierowcy. Skrzydło to jednocześnie jest także hamulcem aerodynamicznym, zwiększając skuteczność hamowania z wysokich prędkości.

McLaren stworzył także bardzo ciekawy system odprowadzania ciepła z komory silnika. Ma to zabezpieczać jednostkę przed przegrzaniem lub pożarami, które trapią model Senna. 

Z Senny zapożyczono układ hamulcowy bazujący na ceramicznych tarczach i specjalnie opracowany tytanowych wydech z czterema świetnie wyglądającymi końcówkami wydechu. Warto dodać, że jest on o 40% lżejszy od standardowego rozwiązania z modelu 720S.

Zawieszenie? Szerzej rozstawione przednie koła i system Proactive Chassis Control II sprawiają, że 765LT jest jeszcze posłuszniejszy kierowcy niż ceniony 720S.

W kabinie znajdziecie głównie alcantarę

I nic więcej tutaj do szczęścia nie potrzeba. Bardzo lekkie fotele również są znane z Senny i ważą o 18 kilogramów mniej niż sportowe siedzenia w McLarenie 720S. Nabywca za darmo może dołożyć system multimedialny i klimatyzację. Długie podróże nie będą więc problemem.

765 oczywiście będzie limitowanym autem. Powstanie, a jakże, 765 sztuk. Cena - póki co nieznana.