Mercedes-Maybach S600 Pullman Guard - kolejka dyktatorów
Dyktatorzy, szefowie karteli, oligarchowie, może niektóre rządy. Typowa "szemrana" klientela. To nie klienci sklepów w "głębokiej sieci" tylko osoby, które na pewno "docenią" najpotężniejszą limuzynę ze stajni Mercedesa - Maybacha S600 Pullman Guard.
Mercedes właśnie rozpoczął przyjmowanie zamówień na swoją komercyjną odpowiedź na limuzynę prezydenta Stanów Zjednoczonych. Mercedes-Maybach S600 Pullman Guard, podobnie jak dostępny do tej pory "krótki" Guard, oferuje klasę zabezpieczenia VR9. Oznacza to, że jest w stanie wytrzymać eksplozję małego ładunku wybuchowego pod samochodem, ostrzał z broni maszynowej czy ochronę przed odłamkami.
Budowa "Guarda" zaczyna się już na wczesnym etapie produkcji. Pomiędzy elementy nośne a poszycie wstawiane są elementy ze wzmocnionej stali. Nadwozie wzmacniane jest też elementami z włókien aramidowych i polietylenu. Potężnej grubości szyby pokryte są dodatkowo poliwęglanem, co ma zwiększyć ich "pociskoodporność". Tylko tylna szyba nie jest kuloodporna. Zamiast tego, za siedzeniami podnosi się stalowa płyta chroniąca wnętrze.
Z powodu tych wszystkich wzmocnień, 6,5-metrowy "potwór" waży 5,1 tony.
Poza wzmocnieniami, "Guard" wyposażony jest w dodatkowy akumulator, głośniki, syreny i dodatkową łączność radiową.
Monstrum napędzane jest standardowym, sześciolitrowym V12 z podwójnym doładowaniem, o mocy 530 KM i momencie obrotowym wynoszącym 830 Nm. Prędkość maksymalna jest jednak (z powodu masy) elektronicznie ograniczona do 160 km/h.
We wnętrzu znajdziemy wszystko to, czego możemy spodziewać się po produktach sygnowanych logiem Maybacha. Najwyższej jakości wykończenia i udogodnienia, łącznie z tylnymi fotelami executive z możliwością odchylenia oparcia o 45 stopni i stworzenia wygodnej leżanki.
Ceny opancerzonego Pullmana zaczynają się od 1,4 mln Euro. Pierwsze dostawy do klientów nastąpią w drugiej połowie 2017 roku.