Mercedes szykuje Wam elektryczne AMG. Taycan ma lekko drgnąć ze strachu

Tak, nie pomyliliśmy się w tytule. Mercedes przygotował odpowiedź na Taycana. Ma znaczek AMG, opracowaną od podstaw platformę i bardzo dużo mocy. Premiera zbliża się wielkimi krokami.

Myśleliście, że Mercedes nie podejmie walki z Porsche? Nic bardziej mylnego. Marka ze Stuttgartu chce coraz mocniej rywalizować z kolegami z tego samego miasta, ulokowanymi w okręgu Zuffenhausen. Pierwszym krokiem w stronę "zbliżenia" do Porsche był nowy AMG GT - większy, z tylną kanapą i z napędem na cztery koła. Teraz specjaliści z Affalterbach są gotowi pójść jeszcze dalej.

Ich nowość będzie w pełni elektryczna, bardzo szybka i... kontrowersyjna wizualnie. Zresztą to nie powinno dziwić w momencie, w którym za projekt odpowiada Gorden Wagener.

Mercedes szykuje elektryczne AMG - i to nie jedno. Na pierwszy ogień idzie czterodrzwiowe coupe

Punktem wyjścia dla nowej konstrukcji jest platforma AMG.EA, czyli rozwinięcie całkowicie nowej płyty podłogowej, opracowanej specjalnie dla elektryków. Już kilka miesięcy temu marka ze Stuttgartu pochwaliła się pierwszymi zdjęciami sportowego auta.

Będzie to czterodrzwiowe coupe, które ma na celowniku właśnie Taycana, ale także Audi e-tron GT. Niemiecka nowość będzie inspirowana prototypowym modelem Vision AMG, w którym wszystko było "bardzo" przesadzone w wyglądzie. Patrząc na pierwszy zwiastun, przedstawiający zacienioną sylwetkę, widać szereg inspiracji tym autem. Można wręcz powiedzieć, że będzie to jego produkcyjna wersja - tylko delikatnie "wygładzona".

Mercedes Gorden Wagener

Czego możemy spodziewać się po tym aucie?

Na pewno ogromnej mocy, która w topowym wariancie przekroczy 1000 KM. Do tego w parze z tym wszystkim pójdą dobre właściwości jezdne i nowoczesne rozwiązania z zakresu odzyskiwania energii. Tutaj Mercedes skorzysta z doświadczenia pozyskanego w Formule 1. Systemy stosowane w bolidach to dobry punkt wyjścia dla najwydajniejszych konstrukcji w ich flagowym elektryku.

Czterodrzwiowe coupe to dopiero rozgrzewka. W ślad za nim pójdzie SUV AMG. Będzie to pierwszy samochód z tego segmentu, który nie zyska odpowiednika w regularnej gamie marki ze Stuttgartu. Nacisk na elektryfikację jest więc ogromny.

Oficjalna premiera nowego AMG odbędzie się w już w czerwcu. Produkcja ruszy zaś pod koniec bieżącego roku. Czy Porsche faktycznie ma się czego bać? Mam pewne wątpliwości, aczkolwiek liczę na to, że Mercedes faktycznie nas zaskoczy.