Bagażnika nie otworzysz już jak lodówki. MINI Clubman kończy swoją historię
Mam ogromny sentyment do tego modelu i szczerze mówiąc będzie mi go brakowało w gamie tej marki. MINI Clubman znika z rynku. Po "dwóch nowych" generacjach i klasyku przyszedł czas na następcę z zupełnie innej bajki.
Co było najlepszą cechą tego samochodu? Odpowiedź jest prosta - inność. MINI Clubman wyróżniało się niemal wszystkim. Pierwsza "nowa" generacja, bazująca na MINI R56, połączyła mały samochód z praktycznym kombi. Wstawiono tutaj jedne tylne drzwi, otwierane "pod wiatr", a do bagażnika dostawaliśmy się przez skrzydłowe drzwi.
Przez pewien czas miałem taki samochód w swoim garażu i wciąż czuję do niego wielki sentyment. Choć egzemplarz, którym jeździłem nie należał do najbardziej bezawaryjnych, to jednak zawsze budził dużo pozytywnych emocji.
Kolejne wcielenie, to które znika właśnie z rynku, było z kolei moim typem na nowy praktyczny samochód na co dzień. Ma wystarczająco duży bagażnik, w miarę przestronne wnętrze, a jednocześnie ma w sobie coś, co przyciąga wzrok i nie nudzi.
Niestety, wszystko co dobre musi się skończyć. Clubman opuszcza gamę MINI i nie zyskuje bezpośredniego następcy. W nowej ofercie tej marki nie ma już miejsca dla tego samochodu.
MINI Clubman nie było hitem, ale sprzedawało się nieźle
Od 2007 roku wyprodukowano 1,1 miliona egzemplarzy tego auta. Nie jest to więc powalająca liczba, ale mówimy o dość unikalnym i jednak bardziej niszowym produkcie.
Bez wątpienia najbardziej kontrowersyjny był model, który oferowano w latach 2007-2013, głównie za sprawą bardzo odlotowego wizualnie nadwozia. W praktyce było ono wyjątkowo praktyczne, a ilość miejsca z tyłu naprawdę potrafiła zaskoczyć. Bagażnik też nie należał do małych.
Clubman zakończył swoją historię limitowaną wersją 1969, której zbudowano... 1969 egzemplarzy. Każdy z nich wyposażony był pod korek i wyróżniał się unikalną konfiguracją kolorystyczną.
Co zapełni lukę po Clubmanie?
Plan MINI jest prosty. Z jednej strony dostaniemy większego i popularniejszego Countrymana, który w nowym wydaniu jest pełnoprawnym samochodem rodzinnym. Z drugiej alternatywą będzie nadchodzące MINI Aceman, czyli elektryczny crossover. Szkoda, że nie nawiązano w nim do Clubmana, tworząc te charakterystyczne skrzydłowe drzwi do bagażnika.
Premiera nowego Acemana zaplanowana jest na ten rok, zaś Countryman już wjeżdża do salonów w Polsce.