Minivany BMW na fali w Europie
To nie będzie informacja, która spodoba się purystom, zwłaszcza tych najbardziej ceniących dokonania BMW. Bawarska marka jakiś czas temu wywołała spore kontrowersje wprowadzając na rynek modele serii 2 o oznaczeniach Active Tourer i Grand Tourer. Rodzinne minivany z przednim napędem złamały serca najbardziej radykalnym fanom firmy, ale przyniosły wyraźny biznesowy sukces.
Pierwszy minivan od BMW pojawił się w 2014 roku wprowadzając niemałe zamieszanie. Raz, że zrezygnowano tutaj z tradycyjnego napędu na tył, użyto modularnej platformy, to jeszcze projekt auta rodzinnego dość często porównywany był do Kii Carens. Nie mówiąc już o tym, że kompletnie kłócił się z nową nomenklaturą modeli marki - wszak "dwójka" to także zgrabne coupe. Niedługo później ofertę rozszerzono o model Grand Tourer - nieco bardziej wyrośnięte auto rodzinne, zbudowane jednak w ten sam sposób i także korzystające jedynie z jednostek 3- i 4-cylindrowych.
Te premiery były częścią nowej ofensywy modelowej BMW, która miała znacząco zwiększyć sprzedaż marki, między innymi dzięki wejściu na nieznany dotychczas grunt. Dziś dostrzegamy tego wymierne efekty - choć w Polsce auta może nie są aż tak popularne (na co na pewno wpływa cena), ale w Europie radzą sobie świetnie. W swojej klasie BMW serii 2 Active/Grand Tourer znajdują się na trzecim miejscu, biorąc pod uwagę bieżący rok.
Według ostatnich danych w skali europejskiej najlepiej sprzedającym się MPV jest Volkswagen Touran (88 169 sztuk). Tuż za nim jest Citroen z modelami C4 Picasso - 85 390 egzemplarzy na Starym Kontynencie. BMW sprzedało 77 644 sztuki swoich minivanów. Dla szerszego porównania - rywal Bawarczyków z klasy premium, Mercedes, zajmuje piąte miejsce, ale sprzedał aż o 27% egzemplarzy B-klasy (56 325 sztuk). Wygląda na to, że księgowi wiedzieli co robią...