Najtańszy elektryczny Volkswagen z rodziny I.D będzie kosztował niecałe 100 tys. złotych
Volkswagen nie chce jedynie kawałka tortu - Niemcy chcą zagarnąć jego większość. Elektryczne modele z rodziny I.D mają być najtańsze na rynku.
Volkswagen chce podnieść poprzeczkę poprzez obniżenie ceny samochodów elektrycznych. Aktualnie najtańsza propozycja kosztuje około 150 000 zł (Nissan Leaf). Za inne auta trzeba z kolei zapłacić znacznie więcej, co zniechęca wiele osób do przemyślenia zakupu samochodu elektrycznego. Zmianę w tej kwestii ma przynieść rodzina I.D, czyli gama elektrycznych Volkswagenów. Producent z Wolfsburga zapowiada, że wyjściowo najtańszy model będzie kosztował 20 000 euro, czyli niecałe 100 000 tysięcy złotych.
Aktualnie oferowane przez Volkswagena modele elektryczne, czyli e-Up! oraz e-Golf są znacznie droższe. Wynika to z ograniczonej popularności oraz specyfiki montażu takich aut. W momencie uruchomienia regularnej produkcji samochodów elektrycznych oraz zwiększenia sprzedaży, koszty produkcji znacząco spadną. Pozwoli to na obniżenie cen, co powinno z kolei zachęcić konkurencję do podjęcia wyzwania i przecenienia swoich samochodów. Volkswagen musi jednak zagrać "va banque", intensywnie wypychając na rynek swoją nową rodzinę modeli.
Produkcja aut elektrycznych przyniesie też spore przetasowania w kwestii lokalizacji linii dla konkretnych samochodów. Tutaj nieoceniona może być pomoc Forda, który być może podzieli się swoimi fabrykami na mocy nawiązanej współpracy. Nie chodzi jednak o budowę elektryków, a o nowe wersje aktualnych modeli, z Volkswagenem T6/T7 na czele.