Nissan Note 1.6 110 KM I-Way
Techniczny bliźniak Renault Modusa obecny jest na rynku już od 2006 r. Przyszedł więc najwyższy czas na zaprezentowanie następcy. Japoński kompakt przeszedł ostatnią wizytę u kosmetyczki i zostanie zastąpiony Note'm II. Jak wypada Japończyk w biegu z innymi kompaktami?
W samej Wielkiej Brytanii sprzedano ok. 100 000 egzemplarzy tego modelu, a w Europie ok. pół miliona - to dobry wynik, skąd więc ten sukces? Może to efekt utartych stwierdzeń, że auta japońskie są niezawodne?
Note zadebiutował w 2005 r. na targach IAA we Frankfurcie. Nad makijażem kompaktowego Nissana pracowali designerzy z Yokohamy, a swój efekt zaprezentowali na tegorocznym Motor Show w Paryżu. Japończyk zyskał m.in. nową wersję wyposażenia I-Way, w skład której wchodzą m.in. świetne 16-calowe alufelgi z czarnymi wstawkami i chromowane lusterka.
Więcej zmian nastąpiło w środku. Poprawiono materiały, które posłużyły do wykończenia wnętrza. Nissan zajął się również ergonomią deski rozdzielczej, dzięki czemu pojawiło się kilka pokręteł w kokpicie. We wspomnianej wersji Note wyposażony jest w nową tapicerkę z niebieskimi szwami, która doskonale komponuje się z nowym lakierem Haptic Blue.
Z zewnątrz Note...
...jest grzecznym kompaktem. Cały design jest po prostu poprawny, choć uwagę zwracają duże przednie reflektory i pokaźny rozstaw osi. Jeśli zależy Wam bardziej na wyglądzie niż na wygodzie, to Nissan nie jest dla Was - ale czy o to chodzi przy kupnie takiego samochodu? Myślą przewodnią konstruktorów była przede wszystkim praktyczność - krótki przód i kwadratowe gabaryty pokazują, że najważniejsza jest ilość miejsca we wnętrzu. Z zewnątrz Nissan nawiązuje do pozostałych modeli m.in. Nissana Tiidy, który do najpiękniejszych aut w swojej klasie zdecydowanie nie należy. Projektanci odważyli się jedynie na charakterystyczne lampy, zaczynające się w 1/3 klapy bagażnika, a kończące się na linii dachu. Wygląd ratują również wspomniane alufelgi w modnym wzorze i kolorze.
Bryła auta pozwoliła konstruktorom na zaoferowanie dużej ilości miejsca w środku. Z zewnątrz zdecydowanie nie widać, że mamy do czynienia z ponad czterometrowym kompaktem. Jednak po wejściu do środka następuje pierwszy szok - tu jest zadziwiająco dużo miejsca! Osoby przykładające większą wagę do walorów praktycznych niż estetycznych, będą zachwycone. Kierowca siedzi wysoko, czując się jak w minivanie. Dodatkowym udogodnieniem jest podłokietnik przymocowany do fotela, który niestety nie zapewnia komfortu prawej ręce. Siedzenia są wygodne, choć podczas szybszej jazdy nie zapewniają dobrego trzymania bocznego.
Note oferuje także mnóstwo miejsca na nogi i głowę, zarówno dla kierowcy jak i pasażerów (plus za regulację wzdłużną tylnych foteli), a dodatkowym atutem jest doskonała widoczność. Deska rozdzielcza nawiązuje do pozostałych modeli Nissana, więc większość kierowców nie powinna mieć trudności z jego obsługą. Skórzana kierownica w testowanej wersji jest obszyta niebieską nitką, nawiązującą do całej tapicerki i lakieru japońskiego kompakta. Dodatkowo znajdziemy w niej m.in. sterowanie radiem i przydatnym w długich trasach tempomatem.
Dodatkowo w odmianie I-Way...
...znajdziemy w standardzie system Nissan Connect wyposażony w 5-calowy ekran i nawigację, która niestety nie raz wyprowadziła mnie w pole. Plus za jej panel dotykowy i zdecydowany minus za kiepskie mapy. Testowany Note wyposażony był również w radio z Bluetooth. Ponadto jeśli w trasie lubimy słuchać głośno muzyki, to nagłośnienie Japończyka zaspokoi potrzeby większość kierowców. Głośniki są mocne, a ustawienia dźwięku możemy konfigurować zależnie od własnych potrzeb.
Deska rozdzielcza wykonana jest z twardych plastików, które mają skłonność do łatwego rysowania się. Rodziny z niesfornymi dziećmi mogą mieć z tego powodu problemy. Ogromny plus za schowek w siedzisku pasażera - jest pojemny i świetnie nadaje się jako miejsce na mapę, dokumenty etc. Dodatkową przestrzeń znajdziemy również w kieszeniach drzwi i na górze kokpitu (gdzie znajduje się port AUX). Ucieszy także pojemny klimatyzowany schowek naprzeciwko pasażera, który przyda się w upalne dni.
Bagażnik powinien zadowolić 3-4 osobową rodzinę. Dzięki regulacji tylnej kanapy mamy do czynienia z przestrzenią 437 litrów, którą możemy swobodnie konfigurować. Należy też zwrócić uwagę na funkcję Flexiboard, czyli dzielenie przestrzeni bagażowej - to świetna opcja na zagospodarowanie np. przy robieniu małych zakupów. Jedynym minusem jest niska ładowność Nissana. Jak na auto z aspiracjami rodzinnymi 395 kg to słaby wynik.
Jak się podróżuje Note'm?
Zdecydowanie poniżej oczekiwań. Jeśli chodzi o jazdę miejską, jest przyzwoicie. Dobra widoczność i kamera cofania pozwolą zaparkować japońskiego malucha praktycznie wszędzie. Zwrotność i mały promień skrętu są dodatkowymi plusami przy parkingowych manewrach.
Produkowanego w Anglii Japończyka napędza benzynowy silnik 1.6. 110-konny motor wystarcza do jazdy po mieście, nawet przy pełnym załadowaniu - gorzej jest na trasie. Przy 100 km/h w kabinie pojawia się mocno słyszalny dźwięk silnika, który zdecydowanie wpływa na pogorszenie komfort jazdy. Wyciszenie, a właściwie jego brak, to największa wada w czasie jazdy, jednak wychodzi ona na jaw dopiero przy dużych prędkościach i wysokich obrotach. W ruchu miejskim wyciszenie auta jest porównywalne z innymi konkurentami.
Jeszcze gorzej jest, gdy auto jest w pełni załadowane. Japończykowi brakuje czasem mocy, mimo że to najmocniejsza jednostka oferowana przez Nissana. Przy wchodzeniu w zakręt pojawiają się niebezpieczne przechyły kabiny - to kolejny minus. Trzeba też wziąć pod uwagę, że dla potencjalnych kupców Note'a bezpieczeństwo to podstawa. Kompaktowy Nissan w testach EuroNCAP uzyskał jedynie cztery gwiazdki, podczas gdy główni konkurenci zdobywają o jedną więcej. Z drugiej strony wytłumaczeniem jest wiek konstrukcji Note'a - z pewnością następca będzie bezpieczniejszy.
Długa dźwignia zmiany biegów...
...nie należy do najpraktyczniejszych. Skrzynia chodzi ciężko i często się zacina (możliwe, że to wina testowanego Note'a z kilkutysięcznym przebiegiem). Przy częstych ruchach lewarkiem podczas jazdy w mieście mamy uczucie, że zmieniamy bieg w starej Ładzie, a nie w nowym Nissanie.
Zawieszenie Note'a sprawdza się na równych drogach, problemem zaś są dziury i pofałdowania, tak często obecne na naszych trasach. Konstruktorzy przygotowali zdecydowanie zbyt sztywne nastawy jak na potrzeby auta klasy MPV. Poza tym z podwozia często można usłyszeć niezbyt ciekawe dźwięki. Warto również zwrócić uwagę na zachowanie auta przy przejeżdżaniu przez próg zwalniający. Zawsze słyszymy charakterystyczny stukot dochodzący z zawieszenia. Dziwne, zwłaszcza że testowany egzemplarz miał zaledwie 6500 km przebiegu.
Spalanie w trasie wynosi ok 6,5 l, a w mieście ponad 7 litrów. Wynik jest poprawny, jak na silnik o pojemności 1598 cm. I mocy 110 KM. Wierzę, że zwolennicy ecodrivingu osiągnęliby wynik podawany przez producenta. Jego ceny zaczynają się już od 43 490 zł za auto z silnikiem 1.4. Testowania wersja I-Way kosztowała ok. 59 tys. zł i była wyposażona m.in. w automatyczną klimatyzację, nawigację GPS, czujniki zmierzchu i deszczu oraz 16-calowe alufelgi. Dopłaty (1800 zł) wymagał jedynie metalizowany lakier.
Plusy:
+ przestronne wnętrze
+ dobra widoczność
+ ergonomia
Minusy:
- niska ładowność
- słaby komfort jazdy
Podsumowanie:
Facelifting Nissana to typowa kosmetyka. Miejmy nadzieję, że kolejna generacja będzie zapewniała większy komfort jazdy niż obecna. Note jest poprawnym samochodem dla małej rodziny. Czy warto wybrać japoński kompakt? Moim zdaniem nie, choć pół miliona kierowców zdecydowało inaczej.