Nissan szykuje festiwal premier. Nadchodzą nowe hybrydy i elektryki. Zobaczmy czego się spodziewać
Nissan przygotował cały festiwal nowości. W drodze jest 30 nowych modeli, z czego 6 z nich trafi do Europy. I nie będą to wyłącznie elektryki - w planach są także hybrydy.
Japończycy wrzucają kolejny bieg i dociskają pedał gazu. Nissan ogłosił swój nowy plan, nazywany oficjalnie "The Arc" (czyli po prostu łuk). Zakłada on aż 30 nowych modeli, dopasowanych do poszczególnych rynków. Tym samym Europa dostanie modele dopasowane do lokalnych potrzeb, Amerykanie otrzymają większe samochody, a Japonia zyska najmniejsze pojazdy. Nie oznacza to jednak, że część z nich się nie powtórzy.
Nissan dla Europy przygotował 6 nowych modeli. O kilku wiemy już dość dużo
A dokładniej o trzech, najbardziej kluczowych w ofercie tej marki. Przede wszystkim jeszcze w tym roku powinniśmy poznać Qashqaia po liftingu. Design tego modelu może ulec sporej zmianie, zwłaszcza w zakresie pasa przedniego. Pod maską pojawią się też odświeżone jednostki napędowe, a wisienką na torcie pozostanie tutaj hybrydowy wariant E-Power.
Dwa kolejne samochody to nowości. Pierwszym z nich jest nowy Nissan Micra. Ten projekt zapowiedziano już dwa lata temu, a w przyszłym roku poznamy finalnie produkcyjny wariant. Micra będzie elektrykiem, mocno spokrewnionym z Renault 5 E-TECH Electric. Jest to oczywiście zasługa tej samej platformy, silników i akumulatorów.
Wizualnie nowa Micra będzie nawiązaniem do modelu K12, do tej pory uznawanego za najbardziej charakterystyczny w historii tego modelu. Nie dostaniemy tutaj jednak "żabich" oczu, a okrągłe ledy, w które wpisane będą światła mijania. Stylistykę zdradził nie tylko pierwszy szkic, ale i prototyp z ubiegłego roku.
Drugi Nissan, który będzie kluczowym produktem, to następca Leafa
Japońska marka zrywa tutaj z wizerunkiem typowego nudnego hatchbacka. Leaf III stanie się crossoverem o lekkiej sylwetce, a jego design zapowiedział prototyp Chill-Out.
Patrząc na wirtualny "line-up" marki, z łatwością wypatrzycie ten model. Ma dość unikalną sygnaturę świetlną i kształt. To sugeruje, że produkcyjna wersja nie zmieni się zbyt mocno względem konceptu.
Elektryki ważne, ale nie najważniejsze
Nissan chciałby zwiększyć udział sprzedaży samochodów elektrycznych do poziomu sięgającego 40%. Tym samym są to nieco bardziej ostrożne estymacje, niż jeszcze kilka lat temu. Wszystko wskazuje też na to, że w pozostałych nowościach marki pierwsze skrzypce w europie będą grały hybrydy. W drodze jest ponoć nowa hybryda plug-in, która zapewni duży zasięg na jednym ładowaniu.