Nowe Renault Clio jest coraz bliżej. Konkurencja powinna uczyć się od Francuzów
Nikt nie pozbywa się kury, która znosi złote jaja. Nadchodzące Renault Clio 2026 to najlepszy przykład potwierdzający stare powiedzenie.
Ford zrezygnował z Fiesty. Dlaczego? Tego nie wie nikt, ale nie przyniosło to niczego dobrego. Volkswagen nieco zapomniał o Polo, ale chce poprawić ten model, widząc w nim jeszcze potencjał. Francuzi zaś doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że segment B napędza Europę. W wielu krajach, od Estonii po Portugalię, auta tej klasy notują najlepsze wyniki sprzedaży. Aby więc zachować konkurencyjność, marka z "rąbem" w logotypie stawia na całkowicie nowe wcielenie swojego bestsellera. Renault Clio 2026 przechodzi już intensywne testy na drogach Hiszpanii.
Wydawać by się mogło, że w tym momencie mało kto będzie inwestować w auta spalinowe. Tymczasem francuska marka doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że wciąż jest gigantyczne zapotrzebowanie na takie samochody. Nowa generacja ma połączyć niskoemisyjne jednostki z atrakcyjniejszym wyglądem i z lepszym wyposażeniem. To brzmi jak idealna kombinacja.
Renault Clio 2026. Nowy "maluch" zmieni się nie do poznania
Nazywanie tego auta małym jest na wyrost. W końcu Clio swoimi wymiarami dogoniło, a nawet przegoniło pierwsze wcielenie Megane. Najnowsza generacja, która właśnie przechodzi testy, będzie minimalnie większa od obecnej. Na ulicy ich jednak nie pomylicie.
Francuzi postawili tutaj na całkowicie inny design. Nie będzie to też kopia pomysłów znanych z odświeżonego Australa czy Rafale. Zespół stylistów, kierowany przez Gilesa Vidala, przyjął inną strategię. Pas przedni wyróżni charakterystyczny wysunięty grill (połączony z wlotem powietrza w zderzaku, a lampy będą wąskie. Zyskają też ciemne klosze - typowe dla nowych Renault.
Profil boczny zachowa cechy charakterystyczne dla Clio, czyli ukrytą klamkę w tylnych drzwiach i unoszącą się linię szyb. Tył zaś zyska bardzo płasko poprowadzoną szybę i węższe lampy. Całość zapowiada się naprawdę ciekawie.
Nasi koledzy z motor.es przyłapali ten samochód podczas testów na drogach Hiszpanii. Warto zwrócić uwagę na bardzo ciekawy wzór felg w tym egzemplarzu. Nie są to koła z jakiegokolwiek produkcyjnego Renault. Można więc śmiało założyć, że pojawią się w nowym Clio.
Wnętrze zbliży się wizualnie do nowego Renault 5
Podstawą będą tutaj multimedia OpenR Link z oprogramowaniem Google. Sam design kokpitu ma być prosty, ale bardzo przyjazny i ergonomiczny. To akurat dobry ruch, gdyż wiele osób nie oczekuje przekombinowanej deski rozdzielczej w takim aucie.
Pod maską zawita więcej elektryfikacji
Mowa tutaj jednak głównie o miękkich hybrydach, a także o klasycznej pełnej hybrydzie. Ta druga, poprawiona względem obecnej, może grać pierwsze skrzypce. Renault zapewne zrobi wszystko, aby cena była niższa, a konkurencyjność wobec Yarisa czy chińskich aut wyższa.
Oficjalna premiera nowego Renault Clio 2026 powinna mieć miejsce pod koniec tego roku. Sprzedaż ruszy w pierwszym kwartale przyszłego roku.