Macie wolne kilka godzin? Konfiguratory Aston Martina, McLarena, Bentleya i innych czekają

Część z Was mogła już z nich skorzystać przed zakupem - innym polecamy świetną zabawę. Prezentujemy Wam najciekawsze konfiguratory na rynku - Aston Martin, Bentley, Ferrari, Lamborghini, McLaren i Rolls-Royce.

Nawet, jeśli jeszcze nie trafiliście kumulacji Eurojackpot, warto się pobawić poniższymi konfiguratorami. Poza tym, że odkryjecie, że nawet w "zwykłych" paletach jest o wiele więcej opcji niż widać na naszych drogach, to dojdziecie do jeszcze jednego wniosku - to najlepsze konfiguratory na rynku. Poza tym, że pozwalają sobie złożyć nasze ulubione superauto, to są szybkie, proste w obsłudze, logiczne, nie wieszają się i trudno się w nich pogubić. Zapraszamy więc do świata zabawy. Linki znajdziecie klikając w nazwę marki.

Aston Martin

Zaczynamy od początku alfabetu. Konfigurator Astona pozwala nam wybrać z sześciu dostępnych modeli. Po wybraniu dostajemy przykładową konfigurację oraz render z widokiem modelu. Po lewej stronie zaczyna się wybór palety kolorów (Aston Martin Palette lub specjalna Q Palette), a następnie klikając poszczególne linie w rozwijaku (lub turlając rolką myszy w dół) przechodzimy dalej - od koloru i wzoru felg, a skończywszy na pokrowcach na samochód. Po prawej strony mamy możliwość wybrania jednego z 10 widoków samochodu z zewnątrz i wewnątrz. Na koniec możemy wysłać sobie konfigurację na e-mail, albo pobrać zgrabnego pdfa z podsumowaniem. Albo wysłać do dealera.

Bentley

Po wybraniu modelu z brytyjskiej fabryki również na start otrzymamy jakąś konfigurację przygotowaną przez specjalistów. Jest ich kilka, dopracowanych od A do Z. Na ich bazie możemy budować "swojego" Bentleya. Lista opcji jest jeszcze dłuższa niż w Aston Martinie. A listę kolorów w ciekawy sposób podzielono odcieniami - najpierw zawężamy do zieleni, czerwieni czy brązów, a następnie dopiero dobieramy lakier. Cała lista opcji znajduje się na dole, pod wizualizacją naszego pomysłu. Na górze jest menu, możliwość przełączania widoku nadwozie/wnętrze (w sumie dziewięć "kadrów") oraz możliwość powiększenia na pełen ekran. W przypadku tapicerki dostajemy możliwość m. in. wybrania sposobu podzielenia kolorów w przypadku wnętrza o dwóch tonacjach. Na koniec otrzymujemy podsumowanie, kod którym można następnie przywołać nasz projekt oraz również bardzo zgrabny plik pdf z dokładnie wymienionymi i pokazanymi naszymi opcjami.

Ferrari

U Włochów po wybraniu samochodu, pojawia nam się u góry lista poszczególnych możliwości: lakier, wnętrze, dodatki itp. a po lewej stronie opcje do wyboru. Oczywiście opcji jest mnóstwo, lakiery mają nawet swoją sekcję "lakiery historyczne". Co ciekawe, nie możemy teoretycznie przełączać się w każdym momencie, swobodnie między widokami, ale mamy kilka innych opcji - jedna to przełączenie z widoku dziennego na nocny, a druga to widok 360 stopni. Wtedy nasze Ferrari trafia na jaką włoską nadmorską drogę, a my możemy je obejrzeć z każdej strony, przeciągając odpowiednio myszką. Podobnie ma się sprawa z wnętrzem. Na końcu mamy standardowe opcje, ale w pdfie z konfiguracją znajdziemy galerię widoków z naszym projektem, ale także dane techniczne samochodu. Lista wybranych opcji wygląda za to jak "z Fiata" czyli seria kodów wyposażenia.

Lamborghini

Konkurencja "zza miedzy" dla Ferrari, jak się nagle okazało, ma bardzo dużo modeli. Choć do wyboru są trzy, to następnie pojawiają się dodatkowe opcje (Performante, Roadster itd.), a potem proponowane konfiguracje. Na górze przełączamy między poszczególnymi partiami wybierania (nadwozie/wnętrze/opcje/podsumowanie), a po lewej stronie mamy listę elementów do zmian. Strzałkami po bokach zmieniamy kąt widzenia - w przypadku nadwozia jest ich 37 (!), we wnętrzu trzy. Lista opcji wygląda już jak wszędzie indziej - np. jak w Volvo - zaklikujemy po prostu wybrane elementy. Na końcu standardowo - podsumowanie, możliwość podzielenia się ze znajomymi oraz możliwość pobrania pdf ze szczegółami.

McLaren

Powyżej jest link do strony brytyjskiej manufaktury - dopiero z listy modeli możemy wybrać konfigurację. Następnie po lewej stronie mamy grupy wyposażenia do konfiguracji, a lista opcja rozwija się po prawej. Można ją zwinąć, żeby przyjrzeć się wybranemu autu, ale nie ma możliwości przełączania pomiędzy widokami. Podsumowanie na stronie jest mocno uproszczone, choć samych opcji wcześniej jest bardzo dużo. Tu również możemy pobrać plik pdf, w którym wizualizacji jest mało, za to wymienione są wszystkie opcje oraz dane techniczne samochodu.

Rolls-Royce

U Rolls-Royce'a siada trochę jakość konfiguratora - wymaga raczej dużego monitora i działa nieco wolniej niż w pozostałych przypadkach. Do tego przesuwanie się pomiędzy opcjami zmniejsza lub zwiększa obrazek główny, co może nieco irytować. Widoków w sumie mamy 9 - trzy z zewnątrz i reszta ze środka. A lista opcji jest długa (nie mówcie, że się nie spodziewaliście). Sposób konfiguracji jest pionowy - należy zjechać w dół ekranu (wtedy obrazek się zmniejsza) i tam mamy po kolei listę opcji dla danej grupy. A weźmy pod uwagę, że np. w Phantomie elementów tapicerki, które możemy osobno skonfigurować, jest naprawdę wiele (dokładnie - 36). W Rollsie nie ma też podsumowania - od razu jest możliwość skontaktowania się z dealerem, ale jeśli zamierzamy zapamiętać sobie nasze projekty - trzeba robić zrzuty ekranu (jest do nich nawet przycisk).