Genewskie nowości Opla z bliska | Ceny Opla Insignia
Choć to burzliwy okres w historii marki, Niemcy nie zwalniają. Na targach w Genewie mogliśmy przyjrzeć się bliżej dwóm bardzo ważnym premierom producenta z Russelsheim - Insignii Grand Sport i Crosslandowi X.
Opel zmienił właściciela, teraz za rozwój marki "z błyskawicą" będzie odpowiadał francuski koncern PSA. Póki co jednak na rynku pojawiają się dwaj poważni gracze. Bestsellerową Insignię zastępuje druga generacja, z dopiskiem Grand Sport. Na rynek niewielkich SUV-ów wkracza Crossland X. Musieliśmy im przyjrzeć się bliżej. Zapraszamy do galerii zdjęć, a także do zapoznania się z opinią naszego wysłannika na targi:
Wrażenia: Insignia charakteryzuje się bardzo dobrze wykończonym wnętrzem. Zastosowano tutaj więcej miękkich materiałów wykończeniowych - znajdziemy je nie tylko na desce oraz boczkach, ale także w niższych partiach konsoli centralnej. Zredukowana liczba przycisków ułatwia nawigację - większość elementów zgromadzono w systemie Intelilink. Ilość miejsca z przodu jak i z tyłu jest w pełni satysfakcjonująca, choć narzekać można nieco na brak miejsca nad głową dla wyższych pasażerów.
Crossland X z kolei zaskakuje przestrzenią - tej tutaj nie brakuje. Jakościowo plasuje się gdzieś pomiędzy Mokką a Astrą. Tutaj również zastosowano system InteliLink, który to wyeliminował masę przycisków. Bagażnik jest stosunkowo przepastny. Cieszy także niski próg załadunku.
Insignia Grand Sport już niedługo pojawi się w sprzedaży. Znamy też ceny modelu. Za bazową wersję Enjoy, z silnikiem 1.5 o mocy 140 KM zapłacimy 99 900 zł. Otrzyma ona m. in. automatyczną klimatyzację, dostęp bezkluczykowy, asystenta pasa ruchu i system Opel OnStar. W droższej wersji Enjoy (od 104 500 zł) znajdziemy już, w niektórych wersjach nawigację Navi RF900. Będzie ona standardem w wersji Elite, podobnie jak światła przednie IntelliLux (Elite 1.5 140 KM od 113 900 zł)Kombi będzie droższe o 4 000 zł. Do dyspozycji klientów będzą cztery jednostki napędowe w sumie w sześciu wariantach. 1.5 Turbo o mocach 140 i 165 KM, 2.0 turbo - 260 KM z ośmiobiegowym "automatem" i 4x4 w standardzie (100 km/h w 7,3s) - dostępny od wersji Innovation za 141 000 zł. Diesle to 1.6 CDTI w wersjach 110 i 136 KM (108 700 zł oraz 112 700 zł za wersję Enjoy)oraz topowy "ropniak" - 2.0 CDTI 170KM - od 118 700zł - dostępny z innowacyjnym napędem na cztery koła i skrzynią automatyczną. Za taką Insignię w najdroższej wersji wyposażenia Elite trzeba będzie zapłacić 159 900 zł.
O modelu Crossland X wiemy mniej. Zadebiutuje latem, więc pewnie niedługo poznamy też pierwsze ceny modelu. Póki co wiemy, że "jak przystało" na nowoczesnego kompaktowego SUV-a... nie będzie miał 4x4. Co jest o tyle ciekawe, że samochód jest tak naprawdę bliski modelowi Mokka X. Crossland ma 4,21 metra długości, więc jest sporo krótszy od Astry (za to wyższy). Dysponować będzie 410-litrowym bagażnikiem (lub mniejszym - tylna kanapa będzie miała możliwość przesunięcia w zakresie 15 cm). Pod maską znajdziemy silniki benzynowe, wysokoprężne oraz przystosowane do zasilania LPG, zapewne podobnie jak w modelu Mokka, będą do silniki 1.4 turbo oraz 1.6 CDTI.
Wyposażenie Crosslanda X ma być bogate i obejmować takie "gadżety" jak wyświetlacz HUD, kamera 360 stopni, komplet asystentów jazdy, Opel OnStar, czy diodowe światła AFL.
W tym roku powinniśmy spodziewać się jeszcze modelu Grandland X - większego, kompaktowego crossovera zdolnego konkurować z Nissanem Qashqai, czy VW Tiguanem.