Produkcja Passata może być przeniesiona do Czech. A Skody do Niemiec

Ogromne roszady w koncernie Volkswagena - Niemcy szykują się do produkcji nowych modeli elektrycznych, co wymaga przystosowania fabryk.

Oznacza to także ogromne roszady dotyczące miejsc produkcji poszczególnych modeli. Jak donosi niemiecka gazeta Handelsblatt produkcja Volkswagena Passata może zostać przeniesiona z zakładów w Emden do fabryki w czeskich Kvasinach, gdzie montowana jest Skoda Superb. Decyzja ta zdaje się być rozsądna, wszak obydwa modele dzielą wiele wspólnych elementów. Jedynym problemem są możliwości czeskiego zakładu - w tej chwili operuje on w granicach 100 procent swoich możliwości, tak więc przeniesienie tam Passata wymagałoby modernizacji linii i fabryki. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że sprzedaż Passata spada. Według JATO Dynamics przez 9 pierwszych miesięcy tego roku sprzedano o 5,6% mniej Passatów (łącznie do klientów trafiło 127 325 sztuk) niż w tym samym okresie w 2017. Jest to efekt narastającej mody na SUV-y, które powoli konsumują także ten segment.

W zakładzie w Emden obok Passata powstaje także Arteon. Fabryka ta ma stać się jednak jednym z głównym miejsc, w których będą powstawały modele z nadchodzącej rodziny I.D. Drugim miejscem, w którym zadomowią się elektryki firmy z Wolfsburga jest Hanower. Volkswagen zakłada również możliwość wybudowania nowej fabryki - według Handelsblatt w grę wchodzi Bułgaria albo Turcja.

Co ciekawe Skoda mniej więcej w tym samym czasie przenosi część produkcji swojego najmniejszego SUV-a, Karoqa, do Niemiec. Będzie on składany w fabryce w Osnabruck (razem z Tiguanem oraz, w przyszłości, T-Rociem Convertible) i będzie to trzecia lokalizacja, w której odbywać się będzie montaż tego auta. Jest to efekt ogromnego zainteresowania tym modelem - Skoda nie radzi sobie z realizacją zamówień. Aktualnie czas oczekiwania na nowego Karoqa może wynosić ponad pół roku.