Nowy Mercedes-AMG będzie bardzo gwiaździsty. W Affalterbach szykują pogromcę Taycana
Smukła sylwetka, nowa platforma i bardzo dużo mocy. Mercedes-AMG w elektrycznym wydaniu staje się rzeczywistością. Czy Porsche Taycan ma się czego obawiać?
Porsche Taycan pokazało, że da się zrobić świetnie jeżdżącego elektryka. Gdyby pieniądze nie były problemem, to byłby to mój prywatny numer jeden w świecie elektromobilności. Oczywiście wydajność i zasięg nie są tutaj priorytetem, aczkolwiek wersja po liftingu potrafi zaskoczyć swoimi możliwościami. Niebawem jednak wyrośnie jej silny konkurent - prosto z Affalterbach. Mercedes-AMG szykuje swoją odpowiedź na Taycana i e-trona GT. Choć testy trwają już od miesięcy, to teraz, po praz pierwszy, światło dzienne ujrzał model z lekkim maskowaniem.
Kluczowe detale wciąż kryją się pod folią, niemniej wybrane elementy pokazano. I będzie tutaj bardzo kontrowersyjnie.
Mercedes-AMG na prąd. V8 zastąpi 800V
Nowy model firmy z Affalterbach wykorzysta nową platformę AMG.EA. Jest to opracowana od podstaw konstrukcja, która będzie sercem kilku nowych modeli. W ślad za czterodrzwiowym coupe pójdzie SUV, także testowany przez Niemców.
Obietnice są naprawdę ambitne. Mówi się tutaj o świetnych osiągach, doskonałych właściwościach jezdnych i o niezrównanej wydajności. Tajną bronią tego auta ma też być ekspresowe ładowanie. To wszystko dostaniemy w bardzo odważnie narysowanym nadwoziu. Trudno jednak powiedzieć w tej chwili, czy będzie to atut tego auta, czy też potencjalnie jego słaba strona.
Bryła i kształt pasa przedniego wywodzą się w linii prostej z prototypu Vision AMG. Zachowano tutaj światła w kształcie gwiazdy, a także duży "grill". Z tyłu zaś pojawią się okrągłe lampy, także z sygnaturą świetlną w formie gwiazdy Mercedesa. To bez wątpienia będzie najbardziej kontrowersyjny element tego samochodu - i nie koniecznie przypadnie do gustu wielu osobom.
Elektryczne AMG nie będzie osamotnione
W ślad za czterodrzwiowym coupe pójdzie SUV, o nieco bardziej konwencjonalnej stylistyce. Będzie to jednak kolejny niezależny model z oznaczeniem AMG, bez odpowiednika w regularnej gamie marki. W ten sposób manufaktura z Affalterbach chce podkreślić ekskluzywność wybranych produktów, celując tutaj w najbardziej wymagających klientów.
Mercedes-AMG o bliżej nieznanej nazwie ujrzy światło dzienne pod koniec tego roku. Sprzedaż ruszy zaś w 2026 r.