Nowy Mercedes GLC wyjechał na drogi. Teraz będą dwa, jeden z długim przydomkiem
Jest Mercedes GLC, będzie... Mercedes GLC. W gamie marki ze Stuttgartu zobaczycie dwa samochody o tej samej nazwie, choć jeden zyska bardzo długi przydomek. Wbrew pozorom nie będą dzielić ze sobą nawet jednego wspólnego elementu.
Nieco ponad tydzień temu Mercedes ogłosił nową strategię na najbliższe lata. Zakłada ona odświeżenie designu całej gamy, a także premiery 36 nowych modeli. Aż 19 z nich będzie spalinowych, 17 to elektryki. Póki co niemiecka marka chwali się tymi drugimi, gdyż nadchodzi tutaj ogromna rewolucja. Już za kilka dni zobaczymy nowego Mercedesa CLA, początkowo w elektrycznym wydaniu, ale później także w spalinowym. To jednak jedynie rozgrzewka, gdyż na horyzoncie pojawił się już opracowany od zera Mercedes GLC. Tym razem bez diesla i bez silników benzynowych.
Spokojnie, nie musicie w tym momencie panicznie sprawdzać dostępności obecnej generacji tego auta. Ta zostanie z nami jeszcze na wiele lat. Marka ze Stuttgartu postawiła na zmianę w gamie modelowej i elektryczne modele zbliżą się do spalinowych odpowiedników - nie tylko nomenklaturą, ale też wyglądem.
Nowy Mercedes GLC zyska dopisek "with EQ Technology". To znak, że jest elektrykiem
Nie musicie jednak pamiętać o tym przydomku przy opisywaniu tego auta. Elektryczne GLC będzie oferowane z klasyczną alfanumeryczną kombinacją, która będzie "mijała się" z liczbami występującymi w spalinowym modelu.
Poza tym na pewno nie pomylicie tych samochodów ze sobą. Niemcy pochwalili się pierwszymi zdjęciami nowego GLC. Oczywiście samochód nosi jeszcze kamuflaż, ale widać, że kryje się pod nim niemal gotowy do produkcji samochodów. Jego design jest dużo bardziej konwencjonalny, niż w przypadku serii EQE i EQS. Tu jednak mamy do czynienia z następcą EQC, który był jednym z najdziwniejszych elektryków marki - gdyż zbudowano go na bazie spalinowego GLC.
Największą różnicą względem gamy EQE/EQS, która miała być wzorcem, będzie powrót do długiej maski z przodu i do klasycznej bryły nadwozia. Klienci Mercedesa nie przyjęli zbyt ciepło designu samochodów na prąd.
Zespół Gordena Wagenera przygotował więc nowy język stylistyczny, który łączy cechy modeli spalinowych (co widać z przodu) i elektrycznych (to zdradza zamaskowany tył). Na przykład tablica rejestracyjna trafi tutaj na zderzak, a pokrywa bagażnika będzie "gładka", niczym w EQC/EQE/EQS-ie.
Najważniejszą jest tutaj zmiana technologiczna. Mercedes GLC with EQ Technology będzie bardzo nowoczesną konstrukcją
Powiedzmy sobie szczerze - EQC było fatalnym autem. Miało miękkie zawieszenie, dramatycznie słabe hamulce i przeciętny zasięg. Na rynku przetrwało raptem cztery lata i nikt specjalnie nie zauważył momentu, w którym je wycofano z rynku.
Nowe elektryczne GLC idzie tutaj zupełnie inną drogą. Opracowano je na nowej platformie, która pozwoli na stosowanie napędu na tylne i na wszystkie cztery koła. W tym drugim przypadku kluczowym czynnikiem wpływającym na optymalizację zużycia energii będzie "Disconnect Unit" (DCU), który odłączy przednią oś przy spokojnej i płynnej jeździe. Wszystko po to, aby zasięg był możliwie największy.
Mercedes twierdzi także, że za sprawą rewolucyjnych inwerterów wykonanych z węglika krzemu przy silnikach, a także dwubiegowej przekładni, będzie to jeden z najwydajniejszych samochodów na rynku. GLC standardowo zyska też instalację 800V, a maksymalna moc ładowania wzrośnie aż do 320 kW. Dla porównania - w EQC maksymalna moc sięgała raptem 110 kW.
W standardowym wyposażeniu nie zabraknie także pompy ciepła, a także szeregu innych rozwiązań, które mają zoptymalizować zużycie prądu. Mercedes podkreśla, że jest to "opracowany od zera elektryk", który ma wyznaczać trendy na rynku.
Niemcy podpatrzyli tutaj kilka rozwiązań z Tesli. Jednym z nich jest procesor
Sercem i mózgiem tego auta będzie system MB.OS, który działa na nowym centralnym procesorze. To rozwiązanie, mocno inspirowane Teslą, ma zoptymalizować działanie całego auta. Czy faktycznie uda się tutaj powtórzyć sukces, który odniosła ta amerykańska marka?
O tym przekonamy się już niebawem. Oficjalna premiera nowego Mercedesa GLC with EQ Technology powinna mieć miejsce pod koniec tego roku, lub już na początku przyszłego.


