Kolejne miasto podniesie opłaty za parkowanie dla ciężkich aut. Elektryki też oberwą
Twój samochód waży więcej niż 1,6 tony? Świetnie - oznacza to, że opłaty za parkowanie wzrosną trzykrotnie ze względu na masę samochodu, którym jeździsz.
- Po Paryżu i Tybindze kolejne miasta biorą na celownik ciężkie samochody
- Idea jest prosta - chodzi o trzykrotnie wyższe kwoty dla samochodów ważących powyżej 1,6 tony
- Duże miasta szukają rozwiązań, aby ograniczyć ruch samochodowy
Twoje auto waży 1,6 tony lub więcej? Bardzo proszę - opłaty za parkowanie będą trzykrotnie wyższe w przypadku samochodu, którym się poruszasz. Takie przepisy chcą wprowadzić radni w Mediolanie. Ideą jest nie tylko poprawienie budżetu miasta, ale przede wszystkim ograniczenie ruchu największych pojazdów w mieście. Nowe regulacje miałyby też objąć elektryki - tu wyjątków się nie przewiduje.
Czy opłaty za parkowanie uzależnione od masy samochodu to słuszny ruch?
Niektóre duże miasta i europejskie stolice szukają nowych metod na to, aby zniechęcić ludzi do parkowania w centrach miast. Przyznam szczerze, że znam wiele miejsc, w których faktycznie lepiej jest korzystać z komunikacji miejskiej - zwłaszcza, gdy można jeździć świetnie rozwiniętą siecią metra.
Mediolan akurat do takich miast należy i komunikacyjnie nie rozczarowuje. Do tego wąskie ulice ścisłego centrum raczej nie zachęcają do jazdy dużymi samochodami. To właśnie dlatego na celownik wzięto samochody, które dużo ważą. Taki ruch teoretycznie pozwoli na odsianie największych pojazdów, niszczących nawierzchnię i zajmujących dużo miejsca.
Według propozycji radnych, opłaty za parkowanie miałyby wzrosnąć trzykrotnie. Mowa tutaj o miejscach w tak zwanych "niebieskich liniach". Jest to przestrzeń, w której można dowolnie parkować jako osoba przyjezdna. Włosi mocno rozróżniają miejsca parkingowe i mieszkańcy zameldowani w danej okolicy mają własną przestrzeń, z reguły oznaczoną białymi lub żółtymi liniami. Tam nie można się zatrzymywać - nawet na chwilę.
Nowe regulacje mają sporą szansę na sukces
Mediolan walczy z ogromnym ruchem, który zalewa małe i ciasne uliczki. Włosi szukają alternatyw, które choć trochę ograniczą liczbę wjeżdżających samochodów. Inne europejskie miasta także sięgają po podobne rozwiązania. Paryż już wprowadził wysokie opłaty dla ciężkich samochodów, zaś w Bazylei opłaty za parkowanie są uzależnione od wymiarów samochodu, a dokładniej od długości auta.