Oto dwa nowe elektryczne crossovery Toyoty. Wyciekły, a jakże, z chińskiego urzędu patentowego
Przed Wami dwa nowe crossovery Toyoty. Albo koncepty je zwiastujące. W każdym razie wyciekły sobie z chińskiego urzędu patentowego i możecie je oglądać.
Na początku były hybrydy. Samoładujące, jak usilnie twierdzi reklama. Przyszła pora na samochody elektryczne. Z informacji, które przeniknęły do sieci z Chin, crossovery Toyoty będą właśnie zasilane z baterii.
Nie wiemy jednak jeszcze, czy to już szkice docelowych samochodów, czy dopiero aut koncepcyjnych, zapowiadających elektryczną ofensywę Japończyków. Biorąc jednak pod uwagę "szaleństwo" stylistyczne Toyoty ostatnimi czasy, to może być bliskie serii.
Samochody, według chińskiego źródła są rozmiar "kompaktowego" i "mid-size". To możliwe. Pierwszy z nich, mniejszy, wygląda jak nowa generacja CH-R, więc akurat wpisywałby się w kompaktowego crossovera, zwłaszcza jeśli urośnie trochę względem "referencji". Drugi szkic wskazuje na dużo większe auto. Być może nawet na niektórych rynkach będzie oferowane jako siedmiomiejscowe. Wygląda jak wariacja na temat Toyoty RAV4, więc wszystko tu pasuje.
Toyota ostatnio przedstawiała wizje swojej elektrycznej gamy - te dwa modele się na niej znajdują.
Co z technologią? Źródła wspominają o jednym, lub dwóch silnikach elektrycznych (po jednym na każdą oś) w wariancie 109 i 204 KM. No i potencjalnej odmianie GR, dysponującej nawet 400 KM. Ale to już wizje, do których bym się nie przywiązywał.
Kiedy zobaczymy nowe crossovery Toyoty? Tego nie wie nikt. Ale sądzę, że poznamy je jeszcze w tym, lub na początku przyszłego roku i zapewne na początku na rynkach azjatyckich.