Oto nowe BMW Vision Driving Experience, czyli w pełni elektryczne M3. Ten design mocno Was zaskoczy
Prototyp, który pojawia się od kilku miesięcy na oficjalnych zdjęciach, wreszcie zyskał "finalne" nadwozie. Przed Wami BMW Vision Driving Experience, czyli zapowiedź elektrycznego kuzyna modelu M3. Wygląd mocno Was zaskoczy!
Usłyszeliście już brzmienie tego samochodu (a jeśli nie, to kliknijcie tutaj i nadrabiajcie zaległości). Poznaliśmy też teoretyczną specyfikację, a teraz przyszedł czas na zapoznanie się z wyglądem nowej maszyny z Monachium. Przed Wami BMW Vision Driving Experience, czyli zapowiedź elektrycznego odpowiednika modelu M3. Ma unikalną stylistykę, ciekawe wnętrze i zaoferuje nam abstrakcyjnie dużo mocy.
BMW Vision Driving Experience, czyli M3 z prądem. To alternatywa, nie przymus
Takie słowa ludzie z BMW powtarzają jak mantrę. Klienci tej marki chcą mieć wybór - i wybór dostaną. Spalinowe BMW M3 pozostanie z nami tak długo, jak to będzie możliwe.Realnie więc, jeśli warunki pozwolą, to będziecie mogli je kupić do 2035 roku, a może nawet i później. Co więcej, przez cały czas ma oferować sześć cylindrów. To absolutne minimum w tej maszynie.
Ale, jeśli jesteście gotowi na eksperymenty i na coś z innej bajki, to BMW Vision Driving Experience jest zapowiedzią właśnie takiej maszyny. Przed Wami pierwsze w historii "elektryczne M3". Trudno jednak powiedzieć, czy będzie to "iM3", czy też Niemcy postawią na zupełnie inną nazwę. Pewne jest to, że nad tym autem pracują dłużej, niż myślicie. I ma to być rewolucja.
Wszystko zaczęło się od... elektrycznego BMW M2
Taki samochód powstał już kilka lat temu i służył (a nawet dalej służy) za platformę testową, którą wykorzystuje się do sprawdzania różnych rozwiązań. Eksperymentalne M2 było punktem wyjścia dla rozwoju całej technologii, która później trafiła do specjalnie przygotowanego nadwozia, opracowanego na bazie krzyżówki BMW M3 i i4. Pod taką skorupą nowe rozwiązania testowano przez ostatnie 3 lata.
Teraz Niemcy są gotowi pokazać nam "finalną" formę tego prototypu. Wciąż ma maskowanie i niezmiennie korzysta z wielu odlotowych elementów wizualnych, takich jak specyficzne światła z przodu i z tyłu. Linia jest już jednak bliska produkcyjnemu modelowi, a we wnętrzu debiutuje kokpit BMW Panoramic iDrive. Zmierzamy więc w stronę finalizacji tego projektu.
Specyfikacja pozostaje tajemnicą
Wiemy jednak, że moc ma sięgać 1000 KM, a BMW wprowadzi tutaj wiele rozwiązań, które mają sprawić, że wrażenia zza kierownicy będą dużo bardziej naturalne. Odpowiedni dźwięk, a także "szarpnięcia" mają upodobnić ten samochód do spalinowego M3.
To jednak nie wszystko. Wszystko wskazuje na to, że BMW może opracować coś na kształt własnej "ręcznie sterowanej skrzyni biegów do elektryka", co ma przydać się na torze wyścigowym. Tu jednak nie ma żadnych szczegółów na temat takiego rozwiązania.
Więcej informacji o Vision Driving Experience poznamy w najbliższych dniach
Teraz ten samochód zaczyna kolejną intensywną fazę testów. Produkcyjna wersja powinna ujrzeć światło dzienne w 2026 roku. Na drogi wyjedzie najprawdopodobniej za kilkanaście miesięcy - bliżej 2027 roku.