Passata w sedanie nie ma, ale Volkswagen ma alternatywy. Tylko daleko

Tęsknisz za klasycznym sedanem? Bardzo proszę, Volkswagen ma takie samochody w swojej ofercie. Trzeba jednak wybrać się na wycieczkę.

Passata B9 sedan nie ma i nie będzie, przynajmniej w Europie. Jak być może wiecie, taka wersja jest dostępna w Azji, a dokładniej w Chinach. Ba, występuje tam w dwóch różnych wersjach, różniących się wyglądem. Co więcej, to nie są jedyne sedany tej marki. Volkswagen oferuje w Azji wiele "limuzyn" w różnych wydaniach. Na rynek trafiły właśnie dwa kluczowe modele, gruntownie odświeżone.

Volkswagen Lamando i Sagitar to specyficzne auta. Mają wymiary modeli z klasy średniej, ale wywodzą się z kompaktów

Oczywiście platforma MQB daje dużo możliwości, niemniej rozstaw osi i stylistyka (a także szerokość) zdradzają, że korzenie tych aut są w mniejszych modelach. Sagitar to nic innego jak przedłużona Jetta. Ma ponad 4,8 metra długości i 2731 mm rozstawu osi. Wizualnie nawiązuje zaś do samochodów z najnowszej gamy Volkswagena, a jego "chińskim wyróżnikiem" są chowane klamki - coś, czego w Europie i w USA nie znajdziemy. Pod maską Sagitara pracuje jednostka 1.5 Turbo, która generuje 160 KM. Moc na koła przenosi dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna.

Volkswagen Sagitar

Alternatywą dla tego auta jest Volkswagen Lamando. Tutaj mówimy o aucie, które de facto można nazwać "Golfem sedan". Stylistyka dużo bardziej przywodzi na myśl Passata, ale wymiary ponownie zdradzają pochodzenie. Długość Lamando L to 4791 mm, ale rozstaw osi jest taki sam, jak w Sagitarze - 2731 mm.

Pod maską znajdziemy też dokładnie ten sam silnik, 160-konną konstrukcję 1.5 TSI z 7-biegowym dwusprzęgłowym automatem. Realnie więc klienci marki mają wybór pomiędzy dwoma autami, które oferują niemal to samo, ale różnią się wyglądem. W Europie taka strategia byłaby nie do pomyślenia.

Volkswagen Lamando

Rzecz jasna te samochody nie mają szans na debiut w Europie. Co więcej - Volkswagen nawet nie myśli o tym, aby poszerzać o takie produkty europejskiej gamy. Nie miałoby to żadnego sensu. Passat B8 Limousine sprzedawał się w ostatnich latach bardzo słabo w porównaniu do Varianta. Jetta także "przepadła", choć tu za winowajcę można przyjąć przeciętne wykończenie tego auta.