Porsche 911 Touring - Bezkompromisowy kompromis
Chcielibyście moc i osiągi z 911 GT3, ale przeraża Was jego bezkompromisowość i wygląd, a do tego lubicie historyczne nawiązania? Wygląda na to, że 911 Touring będzie w sam raz dla Was.
Nie ukrywam, że poruszamy się póki co w oparach przecieków i niedoinformowania. Reszta wyjaśni się jutro, podczas premiery na targach we Frankfurcie.
Póki co jednak mamy informacje, że pojawi się tam 911 Touring. Ma być napędzana dokładnie tą samą, czterolitrową płaską "szóstką", co mocarne GT3. Ma generować te same 500 KM i 460 Nm. I ma być dostępne wyłącznie z sześciobiegową ręczną skrzynią oraz napędem na tylną oś. 100 km/h w 3,9 sekundy, prędkość maksymalna 316 km/h - całkiem wystarczające osiągi. Zwłaszcza, że będzie to wóz, który ma być bardziej dyskretną i nieco bardziej przyjazną w użytkowaniu maszyną w stosunku do 911 GT3 i 911 R.
Pomijając zdecydowanie mniej agresywny bodykit (brak potężnego skrzydła na tylnej klapie), 911 Touring w środku ma być bliższe "zwykłej" 911-ce, choć wciąż (wg zdjęć, które wyciekły) z solidnymi kubełkami, opcjonalnymi ceramicznymi hamulcami i pakietem Sport Chrono. Zapewne ograniczony zostanie wybór tapicerek, pozostanie jednak zarówno klimatyzacja, jak i rozbudowany system inforozrywkowy.
Nie jest za to tajemnicą, że 911 Touring ma nawiązywać do Carrery RS 2.7 "Touring" z 1973. Model sprzed 44 lat był "ostrym" RS-em, do którego dołożono kilka elementów poprawiających komfort codziennego użytkowania.
911 Touring na rynku powinno pojawić się niedługo po premierze. A w samym Frankfurcie czekamy jeszcze na 911 Speedster, które również może zostać zaprezentowane.