Porsche Mission R robi cichutkie elektryczne "łutututu". Ma 1088 KM
Podczas przedziwnych targów IAA Mobility w Monachium debiutuje Porsche Mission R. W przeciwieństwie do wielu elektryków nie stawia jednak na ekologię, a na wyścigowe wrażenia z jazdy. To także mały zwiastun przyszłości, wbrew pozorom ważniejszy, niż może nam się wydawać.
Kiedy wszyscy producenci przepychają się pomysłami na "najbardziej ekologiczne auto", Porsche wjeżdża całe na czerwono i wystawia taki oto wynalazek. Ma on 1088 KM, szerokie slicki z tyłu, chłodzoną olejem baterię i możliwość ładowania od 5 do 80 procent w 15 minut. Poznajcie Porsche Mission R.
Porsche Mission R pokazuje elektromobilność w nieco innym wydaniu
Auta elektryczne jeszcze przez dłuższy czas będą poza konkursem w kwestii motorsportu. Formuła E szybciej się zwinie niż rozwinie, a inne wynalazki cały czas przegrywają zasięgiem. Zresztą tutaj nie jest inaczej, gdyż Porsche mówi wprost - pełna bateria wystarczy na 30 minut jazdy "pełnym ogniem". Jest ona chłodzona olejem, dzięki czemu nie trzeba obawiać się o przegrzanie lub jakiekolwiek problemy, aczkolwiek i tak jest to wynik znacznie poniżej możliwości obecnych wyścigówek.
Warto dodać, że ten koncept, zrodzony z inspiracji motorsportem, jest ważniejszy niż mogłoby się wydawać. Michael Mauer, szef stylistów marki, podkreśla tutaj wagę detali i bryły. Sugeruje to, że Mission R może być zwiastunem małego sportowego elektryka, o którym marka z Zuffenhausen mówi od dawna. Gdyby tak wyciąć tutaj spoiler, dorzucić normalne zderzaki i wsadzić standardowe koła, to zyskalibyśmy naprawdę zgrabne auto, które staje się odpowiednikiem Caymana.
I taki kierunek ewidentnie zapowiada Mission R. Zresztą Mauer zaznacza też inspiracje czerpane z historii marki. Są to chociażby przednie światła z "łezkami", które nawiązują do lamp z pierwszego Boxstera i 911 996.
Swoją drogą, osiągi Porsche Mission R robią wrażenie
Setka na zegarach pojawia się tutaj w 2,5 sekundy (lub mniej), a licznik zatrzyma się na wartości przekraczającej 300 km/h. Do tego mamy tutaj cały zastęp osprzętu rodem z auta wyścigowego, włącznie z systemem gaśniczym i wieloma innymi dodatkami.
Póki co Mission R pozostanie jedynie wizją, choć jest to w pełni mobilny samochód. Na targach IAA Mobility będzie prezentowany w strefie Open Space w centrum miasta, gdzie towarzyszyć mu będzie Porsche 919 Street, znane z projektu Porsche Unseen.