Szał na giełdzie i odważne obietnice. Co przyniósł Power Day Volkswagena?
Jedna konferencja napełniła kieszenie Volkswagena i pokazała odważną przyszłość kreowaną przez markę. Power Day to drogowskaz na kolejne lata i kierunek zmian w Wolfsburgu.
Pełna moc elektryfikacji - i to dosłownie. Tej zmiany nic już nie zatrzyma. Volkswagen poświęca wszystkie moce przerobowe na rozwój technologii i upowszechnienie aut elektrycznych. Cele stawiane przez ten koncern są naprawdę rewolucyjne. Czego więc możemy się spodziewać? Oto najważniejsze punkty minionego Power Day.
Volkswagen Power Day - optymalizacja produkcji
Niemcy chcą maksymalnie zredukować koszty produkcji akumulatorów. Jak to zrobić? Sposób jest prosty - produkować je samemu. Do końca 2030 roku ma powstać 6 fabryk, w których będą powstawały baterie do aut koncernu. Mają one zaspokajać 80% zapotrzebowania na akumulatory. Innowacyjne metody produkcji i recyklingu pozwolą na obniżenie ceny tych elementów - nawet o 50% w najtańszych samochodach.
Jedna platforma, by wozić je wszystkie
Obecnie grupa Volkswagena ma dwie platformy dla aut elektrycznych - MEB i PPE. Docelowo zastąpi je jedna konstrukcja, którą będzie można dopasować do aut z wielu segmentów - Scalable Systems Platform. Zalety? Optymalizacja kosztów i łatwiejsza produkcja.
Nowa platforma ma wykorzystywać doświadczenie pozyskane przy tworzeniu konstrukcji MEB i PPE. Wszystko wskazuje na to, że zapowiedziany niedawno "Projekt Trinity" to właśnie ta konstrukcja. Jej debiutem ma być model Audi, kryjący się pod nazwą "Projekt Artemis". Nową konstrukcję powinniśmy poznać do 2025 roku.
Wiele komponentów do platformy, tak jak i oprogramowanie sterujące, ma być dziełem Volkswagena, a nie poddostawców. Zapewni to lepsze dopracowanie konstrukcji i większą kontrolę nad jakością produktu. Jednocześnie Niemcy planują ograniczenie liczby dostępnych wariantów napędowych i rodzajów akumulatorów, stawiając na oferowany przez auta zasięg i ich możliwości. Wzorcem jest tutaj oczywiście Tesla.
Volkswagen chce zbudować sieć szybkiego ładowania
Przy współpracy z trzema koncernami paliwowymi (BP, ENEL i Iberdrola) powstanie sieć stacji szybkiego ładowania. Do 2025 roku ma powstać 18 tysięcy punktów oferujących moc ładowania do 150 kW. Na taki rozwój Volkswagen przeznaczy aż 400 milionów euro.
Bateria półprzewodnikowa przepisem na sukces
Jeszcze w połowie tej dekady Volkswagen chce wprowadzić na rynek baterię półprzewodnikową. Ma ona zapewniać nawet o 30% większy zasięg przy jednoczesnym skróceniu czasu ładowania o 50%. Wiele osób podkreśla, że to jest to, na co czeka rynek.
Power Day ucieszył inwestorów
Widać to na giełdzie, gdzie akcje koncernu notują genialne wyniki i ogromne wzrosty. A to oznacza pieniądze na rozwój i inwestycje w nowe projekty. Eksperci zauważają, że Volkswagen odniósł tutaj ogromny sukces, zwłaszcza w porównaniu do Tesli, która swoim "Battery Day" nie przekonała inwestorów.
Warto zwrócić uwagę na to, że coraz większy udział w promowaniu koncernu ma sam Herbert Diess, a "Wall Stret" docenia pomysł tyczący się ograniczenia udziału poddostawców na rzecz własnej produkcji wielu komponentów. Niemcy ewidentnie nauczyli się na błędach i podpatrzyli wiele pomysłów Tesli. Czy to przełoży się na sukces? To pokażą najbliższe lata.