Przewodnik po roku 2017 - co będzie działo się w świecie motoryzacji?
Powitaliśmy już rok 2017. Najbliższe dwanaście miesięcy będzie niezwykle owocnym okresem w świecie motoryzacji. Oto czego możecie się spodziewać.
Nowy rok przyniesie wiele debiutów. Część z nich poznamy już za kilka dni - zostaną zaprezentowane podczas targów w Detroit. Honda zaprezentuje tam między innymi nową generację modelu Odyssey, Mercedes oficjalnie pokaże nową E-klasę Coupe a Volkswagen - Tiguana Allspace. Jedną z gwiazd będzie także następca aktualnej generacji Lexusa LS. Ford z kolei szykuje się do zaprezentowania odświeżonego Mustanga, zarówno w wersji coupe jak i convertible. Ciekawostką będzie KIA GT, czyli pierwsze czterodrzwiowe coupe producenta. Pod maską znajdziemy silniki generujące minimum 250 koni mechanicznych, zaś moc trafiać będzie na tylną oś.
Wśród modeli studyjnych warto wymienić takie pozycje jak Audi Q8, zwiastujące flagowego SUV-a producenta. Infiniti zaś pokaże model QX50, czyli “średniego” SUV-a, stojącego pomiędzy małym QX30 a dużym QX70. W przeciwieństwie do mniejszego brata QX50 jest własną konstrukcją Infiniti i wykorzystywać będzie jedynie silniki oraz przekładnie z Mercedesa. Pod maską znajdziemy także jednostkę VC-Turbo.
Przenieśmy się ponownie do Europy. Tutaj pod koniec stycznia, podczas salonu samochodowego w Wiedniu Skoda pokaże oficjalnie odświeżoną, dość kontrowersyjną Octavię. Nadmuchany kompakt Czechów poza nową stylistyką zyskał nieco bogatsze wyposażenie, głównie z zakresu bezpieczeństwa oraz komfortu (między innymi system inforozrywki). W tym roku poznamy także następcę Yeti. Prawdopodobna jest także zmiana nazwy na Polar, zaś sam samochód ma być bliższy Tiguanowi.
Najwięcej nowości poznamy jednak podczas targów w Genewie. W halach Palexpo jak co roku producenci pokażą swoje najważniejsze modele. Volkswagen szykuje Arteona, czyli następcę modelu CC. Nowy sportowy produkt z Wolfsburga ponownie będzie korzystać z technologii Passata, lecz zyska jeszcze bardziej unikalne “odzienie”, dzięki czemu Niemcy zamierzają go pozycjonować nieco wyżej.
Suzuki szykuje z kolei nowego Swifta. Jest to jeden z najważniejszych samochodów w gamie producenta - razem z nowym Ignisem, Baleno oraz Vitarą ma pozwolić marce nabrać rozpędu i zyskać nowych klientów. KIA również nie próżnuje - poza nowym Rio, poznamy także trzecią generację Picanto. Koreański maluch stylistycznie utrzymany będzie w klimacie poprzednika, rozwijając niejako jest design. Pod maską znajdziemy silniki wolnossące jak i doładowane.
Wśród włoskich propozycji warto zwrócić uwagę na dwa auta - Abartha 500X oraz Ferrari F12 M. Sportowa wersja “fiatowskiego” SUV-a ma być utrzymana w klimacie Nissana Juke Nismo RS. Pod maską znajdzie się najprawdopodobniej doładowana jednostka 1.4 znana z modelu 124 podrasowana do około 200 koni mechanicznych. Zmiany obejmą także zawieszenie oraz układ kierowniczy - ma on zostać poprawiony w takim stopniu, aby dawać możliwie największą przyjemność z jazdy. Ferrari zaś szykuje mocno odświeżone F12 Berlinetta - roboczo nazywane F12 M od Modificata. Pod maską znajdzie się dobrze znane V12 o mocy niewiele niższej niż w limitowanym F12 TDF. Wizualnie możemy spodziewać się nawiązań do GTC4 Lusso - zarówno z zewnątrz jak i w środku.
Pozostańmy na chwilę na Półwyspie Apenińskim. Lamborghini przez ostatnie kilka miesięcy intensywnie testowało zamaskowanego Huracana, wyróżniającego się agresywniej stylizowanymi zderzakami oraz wielkim skrzydłem zamontowanym z tyłu. Model ten zyska przydomek Performante i będzie następcą Superleggery. Źródłem napędu pozostanie to samo, 5.2-litrowe V10, wzmocnione o około 30-50 koni mechanicznych. Dzięki szerokiemu zastosowaniu włókna węglowego masa może spaść nawet o ponad 100 kilogramów.
Jaguar szykuje zaś swoje jedyne kombi w gamie - mowa o drugiej generacji XF-a Sportbrake. Pierwsze wydanie tego modelu nie zyskało szczególnego rozgłosu - dla Brytyjczyków nie jest to jednak powód do rezygnacji z praktycznej wersji. Pod maską znajdziemy silniki posiadające 4 jak i 6 cylindrów (wysokoprężne oraz benzynowe). Być może pojawi się także topowe V8, konkurujące z BMW M5 i Audi RS6.
W Genewie Seat zamierza zaprezentować produkcyjną wersję nowej Ibizy. Hiszpańsko-niemiecki mieszczuch zyska wiele elementów stylistycznych z większego Leona. Na pokładzie spodziewać możemy się bogatszego wyposażenia oraz lepszych materiałów wykończeniowych.
Co jeszcze zobaczymy w 2017? Aston Martin przygotowuje nowego Vantage V8. Samochód ten zyska wiele elementów stylistycznych z większego DB11. Pod maską znajdzie się zaś 4-litrowe V8 produkcji AMG - zostanie ono jednak minimalnie zmodyfikowane na potrzeby brytyjskiego sportowca. Debiut wstępnie przewidywany jest na jesieni.
Do najbardziej wyczekiwanych premier należy wielki powrót Toyoty Supry, powstającej w kooperacji z BMW. Będzie to bratni model następcy Z4, który to zyska nazwę Z5. Nie zabraknie tutaj napędu na tył oraz 6-cylindrowych silników. Samochód ten wraz z mniejszym GT86 stworzy sportową linię modelową w Toyocie.
Listę ożywionych marek wzbogaci także TVR, który to dzięki nowemu właścicielowi powróci na rynek. Póki co jednak nie ma zbyt wielu wiadomości na temat samego samochodu - ponoć ma bazować na karbonowym monokoku, zaś wśród osób odpowiedzialnych za projekt znajdzie się sam Gordon Murray.
Dużo nowości przyjedzie z Francji. Renault w tym roku wprowadzi do sprzedaży nowego Koleosa oraz Alaskana. Ten pierwszy w dużej mierze korzysta z podzespołów X-Traila, zaś stylistykę zapożyczył z flagowego aktualnie Talismana. Alaskan zaś jest niczym innym jak interpretacją Navary NP300, czyli pickupa. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy użytkowe Renault trafi do salonów w Europie.
Pewny jest za to debiut produkcyjnej wersji Alpine. Producent za pośrednictwem salonów Renault rozpoczął już przyjmowanie zamówień na nowego sportowca wykorzystującego nie tylko markę, ale także stylistykę swojego dalekiego poprzednika. Spodziewać się możemy silnika umiejscowionego centralnie, napędu na tylną oś oraz minimum 200 koni mechanicznych mocy. Cel? Porsche Cayman oraz Alfa Romeo 4C.
Peugeot z kolei do swojej oferty dorzuci dużego SUV-a 5008, będącego rozwinięciem mniejszego 3008. Bratni Citroen zaś zgodnie ze swoją nową strategią, czyli “jedna premiera na każdy rok” szykuje większą wersję C4 Cactusa. Następny w kolejce jest następca C5.
Na koniec wpadamy jeszcze do Niemiec, gdyż tutaj będzie się sporo działo. W Ingolstadt trwają intensywne prace nad nowym A8 oraz następcą A6, którego jednak zobaczymy dopiero za rok. Do salonów niebawem trafi za to druga generacja Q5 a także SQ2, czyli 310-konna wersja korzystająca z silnika 2.0 TFSI. Mercedes zaś, poza odświeżoną S-klasą oraz E-Coupe zaprezentuje także nową A-klasę - znacznie poprawioną względem swojego poprzednika. Do gamy modeli AMG dołączy zaś GLC 63, korzystające z 4-litrowej V8-ki.
Nowa “piątka” to nie jedyna nowość na nadchodzący rok od BMW. Ofertę tego producenta wzbogaci także X2-ka, czyli “usportowiona” odmiana X1-ki oraz nowa 6-ka GT (bazująca na serii 5). Następca aktualnej generacji X3-ki zadebiutuje najwcześniej za rok.
Waszym zdaniem która premiera będzie w tym roku najciekawsza? Czekamy na komentarze pod tekstem jak i na forum dyskusyjnym.