Range Rover SV Coupe nigdy nie wyjedzie na drogi. Unikalny projekt ofiarą cięć finansowych
Miało powstać 999 egzemplarzy. Zbudowano tylko jeden, więcej nie powstanie. Range Rover SV Coupe został "zabity" przez problemy finansowe koncernu.
Wszystko było już w zasadzie gotowe. Range Rover nie tylko zaprezentował gotowy do produkcji model SV Coupe, czyli dwudrzwiową wersję największego Range Rovera, ale także opublikował cennik tego modelu. W Polsce miał on kosztować 1 499 000 zł. Niestety, Ci, którzy go zamówili, nie wydadzą tych pieniędzy.
Miało być pięknie, wyszło zupełnie inaczej
Co się stało? Koncern Jaguar Land Rover ma ostatnio sporo problemów finansowych. Przeciętna sprzedaż oraz wysokie koszty związane z opracowywaniem nowych modeli spowodowały, że na kontach tych marek zaczęła panować delikatna susza. Kilka tygodni temu ogłoszono masowe zwolnienia - ponad 4 500 osób straci pracę. Jest to efekt malejącej sprzedaży diesli oraz coraz gorszej sytuacji na chińskim rynku, będącym dla JLR-a motorem napędowym. Z tego powodu zdecydowano się na wygaszenie projektu Range Rovera SV Coupe. Firma indywidualnie skontaktowała się ze wszystkimi zainteresowanymi. Według naszych informacji prawie wszystkie z 999 egzemplarzy zostały zarezerwowane lub nawet zakupione.
Pieniądze, które poszłyby na produkcję modelu SV Coupe, zasilą budżety masowych projektów, w tym nowych wersji Range Rovera Evoque drugiej generacji, nadchodzącego nowego wcielenia Land Rovera Discovery Sport oraz przede wszystkim wyczekiwanego Defendera. I tak oto po raz kolejny odrobina szaleństwa w motoryzacji padła ofiarą księgowych. A szkoda, bo Range Rover SV Coupe to jeden z najciekawszych projektów ostatnich lat.