Renault Arkana wjeżdża do Europy. Wygląda jak Megane i Talisman, w środku to Clio, konstrukcyjnie - nowe auto
Największy i najciekawszy misz-masz w historii tej marki wjeżdża do Europy. Renaut Arkana to atrakcyjny wizualnie SUV, który zajmie specyficzną niszę.
Zgodnie z zapowiedziami Renault Arkana wjeżdża na rynek europejski. To specyficzny model, który na podwórku tej marki wywoła nie lada zamieszanie. Dlaczego? Pozwólcie, że Wam wyjaśnię.
Renault Arkana konstrukcyjnie powiązane jest z Capturem
Ale zaraz zaraz, przecież pisaliśmy, że Arkana to Duster w przebraniu. Owszem - tak jest, ale tylko w Rosji. Samochód, który wjeżdża do Europy, został zbudowany na platformie CMF-B, znanej z Clio i Captura. A to oznacza znacznie nowocześniejszą, bezpieczniejszą i po prostu lepszą konstrukcję.
Nowa platforma to także ciekawsze silniki. Gama jednostek w Arkanie będzie bardzo atrakcyjna. Znajdziemy tutaj silnik 1.3 TCe w wersji 140 i 160-konnej z mikrohybrydą, oraz hybrydę E-TECH z Renault Clio. Jest to klasyczne wydanie auta wspieranego prądem, nie ładowane z gniazdka (tak jak w Capturze).
Renault wiąże duże nadzieje z hybrydą. Kombinacja silnika elektrycznego, jednostki 1.6 (wolnossącej) i baterii ma pozwolić na jazdę przez 80% czasu (w mieście) na prądzie.
Renault Arkana wygląda rewelacyjnie
Francuzi ubrali ten samochód w wiele smaczków, które wyostrzają charakter nowego SUV-a, lub crossovera - jak kto woli. Mamy więc atrakcyjne dodatki w postaci ospoilerowania zderzaków, satynowych wstawek i oczywiście sztucznych końcówek układu wydechowego.
Kokpit? Cóż, tutaj większość rzeczy przeniesiono z Clio i Captura, co wcale nie jest złe. Mamy duży ekran systemy Easy Link, ciekawie zaprojektowany panel klimatyzacji i nowe cyfrowe zegary z dużym ekranem za kierownicą.
Renault Arkana trafi na rynek na początku przyszłego roku. Wtedy też powinniśmy poznać ceny tego modelu.