Renault Clio z LPG. Czy to się opłaca? Sprawdziłem je w długiej podróży

W moje ręce trafiło Renault Clio z fabryczną instalacją LPG. Zasilanie gazem dostępne jest w wersji 1.0 TCe 100 KM w każdej wersji wyposażeniowej. Dopłata do instalacji gazowej wynosi 3000 złotych, czyli stosunkowo niewiele - a warto pamiętać, że fabryczna instalacja oznacza zachowaną gwarancję i pełną kompatybilność z samochodem. Tylko czy przy obecnych cenach paliw jest to opłacalny biznes?

Renault Clio z instalacją LPG zabrałem w liczącą 800 kilometrów trasę

Wiodła ona różnymi drogami - przez miasta, ekspresówką i autostradą. Dzięki temu miałem okazję sprawdzić zużycie paliwa, które jest niezbędnym składnikiem naszego rachunku opłacalności.

Zacznijmy jednak od kluczowej kwestii - jak wygląda instalacja LPG w Clio? Otóż na pierwszy rzut oka nie zauważycie różnic. Korek wlewu gazu ukryto pod klapką, zaś w kabinie wpasowano klasyczny przełącznik ze wskazaniami stanu gazu w butli.

Zobacz 13 zdjęć

W niektórych autach Dacii znajdziemy już elegancko wpasowany przełącznik włączający LPG. Tutaj jednak brakuje "wolnego miejsca" na takowy, tak więc postawiono na klasyczne rozwiązanie. Mnie to cieszy, gdyż dzięki temu mamy lepszy wgląd na stan paliwa w butli.

Zbiornik na gaz ma 35 litrów pojemności i mieści się w miejscu koła zapasowego. Zestaw naprawczy ląduje więc w specjalnym pokrowcu i zajmuje kilka cennych litrów pojemności bagażnika.

Najlepszą cechą fabrycznej instalacji jest fakt, iż wskazania takie jak zużycie paliwa pojawiają się na zegarach. Po załączeniu gazu komputer pokładowy przełącza się w tryb LPG i pokazuje odpowiednie zużycie paliwa oraz liczbę kilometrów przejechanych "na gazie". Jednocześnie w prawym dolnym rogu świeci się zielona kontrolka sygnalizująca pracę na tym paliwie.

Wszystko mamy tutaj pod pełną kontrolą. Gaz załącza się w około 50 sekund po uruchomieniu silnika po długim postoju. Rozgrzana jednostka od razu "odpala" na gazie.

Renault Clio z instalacją LPG - jak wypada zużycie paliwa?

To, co mnie mocno zaskoczyło, to duża różnica w zużyciu pomiędzy benzyną a gazem - sięga ona nawet 20-30%! Dla przykładu: przy 140 km/h przy jeździe na benzynie komputer pokazuje średnie zużycie paliwa na poziomie 7,2 litra. Na gazie wynosi ono już 10-10,5 litra!

Nie zmienia to jednak faktu, że pokonanie 350-430 kilometrów na LPG nie jest problemem.

Zobacz 13 zdjęć

Warto jednak zauważyć, że silnik 1.0 TCe zadowala się stosunkowo niewielkimi ilościami benzyny, co czyni go atrakcyjną i rozsądną z ekonomicznego punktu widzenia propozycją.

Zużycie paliwa - Renault Clio LPG:

przy 100 km/h:	4,8 l/100 km
przy 120 km/h:	5,7 l/100 km
przy 140 km/h:	7,2 l/100 km
w mieście:	7,8-8,6 l/100 km

Zużycie gazu - Renault Clio LPG:

przy 100 km/h:	6,1 l/100 km
przy 120 km/h:	8,4 l/100 km
przy 140 km/h:	10,4 l/100 km
w mieście:	8-10 l/100 km

A co z dynamiką?

Otóż tutaj mam dość ciekawe przemyślenia. Mam wrażenie, że Clio jeżdżąc na LPG jest dużo bardziej ospałe i "powolne". Takie same odczucia miał też Marcin Napieraj, który w tym samym czasie testować Dacię Jogger z instalacją LPG.

Dynamika staje się wyraźnie zduszona, a reakcja na gaz ślamazarna. Na benzynie auto ochoczo zabiera się do pracy i sprawia wrażenie zdecydowanie bardziej żwawego.

Czy Clio z LPG jest opłacalną inwestycją?

Ceny gazu są obecnie bardzo wysokie, co już na starcie ogranicza sensowność takiej instalacji. Przy tak dużej różnicy w zużyciu paliwa okazuje się, że że miesięcznie nie oszczędzimy zbyt wiele.

W zależności od przebiegu miesięcznego i cen na stacjach oszczędzimy od 80 do 150 złotych. Tym samym instalacja zwróci się w niecałe dwa lata (o ile oczywiście ceny LPG nie pójdą w górę). Realnie granicą opłacalności jest przejeżdżanie minimum 1200 km każdego miesiąca.

Moim zdaniem w obecnej sytuacji lepiej jest postawić na klasyczną benzynową wersję bez LPG. 3 000 złotych starczy na benzynę na co najmniej trzy miesiące eksploatacji. Co więcej, niskie zużycie paliwa sprawia, że i tak jest to bardzo ekonomiczna i rozsądna propozycja w tym segmencie.