Renault(lucja). Francuzi prezentują przyszłość koncernu

Renault ujawniło plany na najbliższe lata. Poznaliśmy wiele ciekawostek, w tym dwa nowe modele, które niebawem trafią na rynek.

Dacia Bigster to nie jedyna zapowiedź, którą dzisiaj poznaliśmy. Luca de Meo dosłownie otworzył drzwi, z których wysypały się nowości - co prawda w formie prototypów, ale bliskich produkcyjnym wersjom. Zobaczcie co zmieni się w Renault w najbliższych latach.

Przede wszystkim Renault pokocha prąd

Elektryfikacja jest kluczem do sukcesu marki - tak przynajmniej twierdzą osoby siedzące za sterami całej grupy. Przy okazji skurczy się też produkcja - o blisko 900 000 samochodów. Liczba platform spadnie do trzech (z sześciu), Dacia i Łada będą dzieliły ze sobą większość elementów, a Alpine i Renault zmienią wizerunek.

Dacia Bigster

Zacznijmy od Renault

Tutaj czeka nas multum premier w ciągu najbliższych 5 lat. Już w tym roku (choć pod sam koniec) poznamy elektryczne Megane, nowego przedstawiciela segmentu B i kolejne warianty Kangoo. W przyszłym roku natomiast odkręcony zostanie "kurek" z debiutami. Wtedy na rynek wjadą kolejne dwa samochody z segmentu B oraz elektryczny mały dostawczak.

W 2023 roku poznawać będziemy głównie kolejne elektryki firmy, ale wtedy też zadebiutuje nowy przedstawiciel segmentu D. I to jest bardzo ciekawe, gdyż Francuzi mieli zrezygnować z większych aut. Jak widać jednak Talisman zasługuje na następcę - oby tylko lepszego. Do 2025 roku ponad 30% sprzedaży marki mają stanowić auta na prąd, a hybrydy aż 35%.

Renault 5 Electric

Retro po francusku

Przy okazji pokazano też samochód, który w niemal niezmienionej formie trafi do produkcji. To nowe Renault 5, które ma być efektownym elektrykiem oferowanym w segmencie B. Jeśli wygląd produkcyjnego wariantu będzie faktycznie tak odlotowy, to możemy spodziewać się kolejek w salonach marki, zwłaszcza we Francji.

 

Alpine całkowicie się elektryfikuje, a pomoże im w tym Lotus

Na upartego można powiedzieć, że historia zatoczyła koło. Kiedyś Francuzi kupowali silniki od Volvo i instalowali je m.in. w Safrane. Teraz właściciel Volvo, czyli Geely, będzie wspierać Alpine w elektryfikacji. Zrobi to za pośrednictwem Lotusa, czyli sportowej gałęzi chińskiej grupy, specjalizującego się teraz w autach na prąd.

Alpine elektryczne

Dwa modele będą bazowały na platformach CMF-B i CMF-EV, zaś trzeci powstanie na dedykowanej konstrukcji. Tutaj mowa o elektrycznym następcy Alpine A110. Dołączy do niego najprawdopodobniej hatchback i SUV, co zapowiada grafika udostępniona przez markę.

Co więcej, Alpine oficjalnie przejmuje team F1 i będzie szeroko promowane w motorsporcie. Jednocześnie marka ma zacząć przynosić pieniądze w 2025 roku.