Restomody mogą być ciekawe. Ten niestety jest bardzo zły, choć idea imponuje
Mercedesa R107 można lubić (lub nie), ale bez wątpienia nie można odmówić mu klasy. Pogea Racing dobrało się do tego auta i dało mu nowy charakter. Przy okazji pokazali, że nie wszystkie restomody są... udane.
Moda na dawanie nowego charakteru samochodom sprzed lat zyskuje na popularności z roku na rok. Coraz więcej osób decyduje się na modyfikowanie klasyków, dając im indywidualny charakter. Kolejne firmy specjalizujące się w tej kwestii wyrastają niczym grzyby po deszczu. Tym razem jednak mamy do czynienia z dziełem doświadczonej ekipy, która stworzyła wiele odlotowych projektów. Nie oznacza to jednak, że restomody są ich mocną stroną.
Pod "diaksa" trafił tutaj Mercedes R107. Stary dobry SL budzi skrajne emocje. Jedni go uwielbiają, inni widzą w nim "kapciowaty" stary kabriolet, który w amerykańskim wydaniu, z tymi wielkimi "five mile bumpers" wygląda kuriozalnie.
Jedno jest pewne: wygląd to tutaj kontrowersyjny element, ale silnik robi wrażenie. Pogea Racing pod tym kątem nie zawiodło.
Restomody powstają wedle różnych koncepcji. Pogea Racing w Project 107 postawiło na bardzo mocne V8
Dawcą jest tutaj Mercedes C55 AMG generacji W203. Właśnie z tego samochodu zaczerpnięto jednostkę napędową, która po modyfikacjach oferuje 400 KM. Wpasowanie jej w nadwozie i połączenie z 5-biegowym automatem nie było wielkim wyzwaniem, aczkolwiek wymusiło trochę rzeźby w konstrukcji samochodu.
Oczywiście w parze z tak mocnym silnikiem muszą iść także modyfikacje układu jezdnego i hamulcowego. Wielkie tarcze i duże zaciski skutecznie zatrzymują ten samochód, zaś zawieszenie zbudowane na podzespołach KW zapewnia pewność prowadzenia.
Najgorsze są jednak zmiany wizualne, zwłaszcza we wnętrzu. Zegary z C55 da się przeżyć, ale nowa kierownica i przebudowana konsola centralna tworzą strasznie nijaki klimat, który raczej nie chwyta za serce. Przynajmniej fotele Recaro Ergomed pasują w miarę do charakteru auta i prezentują się naprawdę nieźle.
Pogea podkreśla, że ich projekt, zbudowany na Mercedesie R107, posiada pełną homologację i atesty TUV. Tym samym można go bez problemu zarejestrować w dowolnie wybranym kraju. Restomody mają być nową domeną tej firmy, w ramach linii Pogea Classics. Ceny modyfikacji nie są znane, ale z pewnością nie będą niskie - tym bardziej, że do kosztów trzeba doliczyć samochód-dawcę.