Rolls-Royce Dawn Silver Bullet - Powrót do lat 20-ych XX wieku
Lata 20-e przeniesione do lat 20-ych... tylko 100 lat później. Rolls Royce Dawn Silver Bullet to oda do dawnych czasów, w ściśle limitowanej serii 50 sztuk.
"Srebrny pocisk" stał się pierwszym z serii modeli Collection, którymi brytyjska firma wchodzi w nową dekadę XXI wieku. Rolls-Royce Dawn Silver Bullet to oczywiście lekko zmodyfikowany model Dawn - ale w jakim stylu.
Po marcowych zapowiedziach już wiedzieliśmy, że roadster od Rolls-Royce'a się pojawi. I jest. Srebrny, z pomarańczowo-beżowym wnętrzem i ściśle limitowany. Tak naprawdę, zmian tu jest niedużo. Najważniejsza to stalowa plakietka z logiem oraz nazwą oraz listwa na drzwiach z adnotacją "One of Fifty". Dwumiejscowy Dawn jest dostępny normalnie w konfiguratorze (to rodzaj aerodynamicznej "przykrywki" na drugi rząd siedzeń). Tutaj całość polakierowano kolorem Brewster Silver, nawiązującym do tych stosowanych w historycznych modelach Silver Dawn, Silver King, Silver Silence oraz Silver Spectre.
Dodatki, w tym "roadsteryzująca" pokrywa wykończono aluminium oraz włóknem węglowym. We wnętrzu użyto skóry w oryginalnym, choć dość tradycyjnym kolorze, przyciemniono reflektory, użyto również ciemnych felg z polerowanymi dekielkami. Spektakularnie, ale nie kontrowersyjnie.
Pod maską bez zmian - podwójnie doładowane V12, 571 KM i osiągi na poziomie 5 sekund do 100 km/h. I po co komu więcej, w takiej aranżacji.
Cena? Nieznana. Wcześniej informowano, że Rolls-Royce Dawn Silver Bullet promowany będzie serią podróży "Silver Bullet Drives". Ze względu na pandemię nie wiem, czy się one odbywają, ale Rolls sunący na widocznej w galerii sesji wokół jeziora Garda jest bardzo na miejscu.
O ile mi wiadomo, 1 z 50-u Silver Bulletów w ostatnim tygodniu był również w warszawskim salonie Rolls-Royce, jednak nie wiem, czy był ogólnodostępny.