Sabine Schmitz przegrała walkę z rakiem. Miała 51 lat
W wieku 51 lat, po blisko czteroletniej walce z nowotworem zmarła Sabine Schmitz, znana postać świata motorsportu i telewizji.
Sabine Schmitz zna każdy. Jej poczucie humoru z kultowych odcinków Top Geara było wręcz zaraźliwe. Pamiętacie genialny odcinek zrealizowany na Nurburgringu, gdzie wraz z Richardem Hammondem próbowała pokonać całą pętlę w mniej niż 10 minut Fordem Tranistem? To był bez wątpienia jeden z najciekawszych momentów w historii tego telewizyjnego show. Schmitz później stała się jednym z prezenterów Top Geara - już po odejściu trio Hammond/Clarskon/May i zastąpieniu ich i przez większą ekipę prowadzących.
Jej kariera medialna rozwinęła się dość przypadkowo. Przez media została zauważona na początku XXI wieku ze względu na swoją pracę w "ring taxis". Przez lata pracowała obwożąc turystów po Nurburgringu, oczywiście jadąc cały czas z gazem w podłodze. Na "ring taxi" jeździła do 2011 roku, pokonując w tym czasie ponad 20 000 okrążeń po tym torze - czyli blisko 420 000 km.
Sabine Schmitz przez lata startowała też w wielu wyścigach
Brała udział między innymi w 24-godzinnym wyścigu na Nurburgringu, oraz przez dwa lata ścigała się w kategorii WTCC, gdzie jeździła Chevroletem Cruzem. W tym roku miała powrócić do rywalizacji w kategorii GT3, wsiadając za kierownicę Porsche 911.
Niestety tego już nie zrobi. Po blisko czterech latach przegrała walkę z bardzo złośliwym nowotworem. Informację o chorobie ujawniła dopiero w 2020 roku za pośrednictwem swojego konta na Facebooku. Wszystko wskazywało na to, że rak ustępuje dzięki leczeniu. Niestety, jej ciało nie wytrzymało jednak tak długiego leczenia i tak zaawansowanego stadium choroby nowotworowej.
Schmitz była "szybką kobietą"
Wiele osób podkreśla, że nie bała się niczego. Nie tylko "mieszkała na Ringu", ale także w jego okolicy prowadziła swój własny biznes. Była to mała restauracja-bar Fuchsröhre, nazwana na część sekcji toru. Swoje dzieciństwo spędziła w rodzinnym hotelu, a z wykształcenia była specjalistką od hotelarstwa i sommelierką. W 2004 roku zdecydowała się także na wyrobienie licencji na pilotowanie śmigłowców, z czego często korzystała.
Swoje pierwsze zwycięstwa w wyścigach odniosła już w 1998 roku. Co ciekawe jej dwie siostry także stawiały kroki w motorsporcie, jednak zrezygnowały pod wpływem braku większych osiągnięć.