Litwini mają już swój samochód elektryczny. Poszli na łatwiznę, kupili gotowy projekt
Polski samochód elektryczny to wciąż stadium wczesnego prototypu. Tymczasem na Litwie debiutuje ich prawie własny pojazd na prąd. Nazywa się Dartz FreZe Nikrob i wygląda zadziwiająco znajomo.
W wyścigu o nazwie "chcemy mieć swój własny samochód elektryczny" startuje niemal każdy kraj. Jedni podchodzą do projektu dość ambitnie, niektórzy fantazjują i nic nie robią, a jeszcze inni po prostu kupują licencję na auto. Proste, nieprawdaż? Tę trzecią opcję wybrali Litwini. W naszym sąsiedzkim kraju debiutuje Dartz FreZe Nikrob, czyli auto, które mogliście już gdzieś widzicie.
Dartz FreZe Nikrob to samochód elektryczny prosto z Chin
Co warto o nim wiedzieć? Na przykład ma cztery miejsca, aczkolwiek jest jedynie dwudrzwiowym maluchem. Oferuje do 200 kilometrów zasięgu, względnie komfortową kabinę i jest śmiesznie tani. Dartz FreZe Nikrob ma kosztować połowę tego, co trzeba zapłacić za Smarta EQ. Jest za to nieco droższy od Renault Twizy, aczkolwiek francuskie auto trudno jest nazwać autem.
Bryła auta wygląda dość znajomo? Nie ma w tym nic dziwnego - to Wuling, na którego przyklejono po prostu nowe znaczki. Obecność tego samochodu w Europie to dość ciekawa sprawa, gdyż Wuling jest efektem działań spółki joint-venture pomiędzy SAIC Wuling i General Motors. Wygląda więc na to, że Chińczycy mają pełne prawo do zarządzania projektem i mogą sprzedawać ten samochód elektryczny dowolnie wybranym klientom.
To wbrew pozorom ciekawa propozycja
Pomijając już nazwę, która kojarzy się z mikrobem, taki Dartz FreZe Nikrob może być strzałem w dziesiątkę w zatłoczonych aglomeracjach. Litewska firma, która ściąga ten samochód, nie chce operować wyłącznie w swoim kraju. Na celowniku są Niemcy, Norwegia i Francja. Auto dopasowywane jest też do europejskich standardów. Na przykład Dartz może zamienić światła halogenowe na LED-y. Według właściciela firmy, Leonarda Yankelovitcha, pobór prądu przez standardowe oświetlenie jest bardzo duży, tak więc mała modyfikacja pozytywnie wpływa na zasięg.
Co ciekawe auto z Chin dotrze w częściach i dopiero na Litwie będzie składane w całość. Dzięki temu Dartz umożliwia zmianę konfiguracji kolorystyki wnętrza lub rezygnację z tylnych siedzeń na rzecz większej przestrzeni ładunkowej.
Ten samochód elektryczny kierowany jest do konkretnych odbiorców
Systemy carsharingu, dostawcy jedzenia czy osoby, które poruszają się wyłącznie po ścisłych centrach wielkich miast - to właśnie takie grupy docelowe są idealnym odbiorcą tego samochodu. Specyfikacja tego auta raczej nie zawiedzie. Oficjalnych danych jeszcze nie ma, ale możemy bazować na informacjach z Chin. Mniejsza oferuje raptem 9 kWh, większa 14 kWh. Obstawiam więc, że tutaj wybrano większy akumulator, który lepiej sprawdzi się w europejskich warunkach.