Segment B dla siedmiu osób. Debiutuje nowe Renault Triber
Przedziwny samochód, o którym nigdy nie słyszeliście? Oto Renault Triber, czyli najnowszy wynalazek tej francuskiej marki.
Z daleka wygląda jak pojazd, który bazuje na Dacii Sandero. Geneza tego auta jest jednak jeszcze inna - Renault Triber powstało na bazie modelu Kwid, który oferowany jest w Indiach. Model ten mierzy zaledwie 3,99 metra długości i oferuje 7-osobowe wnętrze. Jednocześnie wprowadzono tutaj aż 18,2-centymetrowy prześwit, aby Triber dobrze radził sobie z nierównościami bądź szutrami. Stworzono go bowiem z myślą o rynku indyjskim, gdzie jest ogromne zapotrzebowanie na małe rodzinne auta, do tego dobre sprawujące się na fatalnych drogach tego kraju.
Co ciekawe pomimo skromnych wymiarów, Renault Triber jest bardzo praktyczne. Przy 5-osobowej konfiguracji mieści do 625 litrów bagaży, zaś w konfiguracji 7 osobowej 72 litry. W wyposażeniu znajdziemy system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, klimatyzację, kamerę cofania, gniazdo USB, system głośnomówiący i... to by było na tyle - przynajmniej według informacji podanych przez Renault.
Sercem Tribera będzie malutka, 72-konna jednostka 1.0. Jest to oczywiście wolnossąca konstrukcja, oferująca raptem 96 Nm momentu obrotowego. Moc trafi na przednie koła za pośrednictwem manualnej lub opcjonalnej automatycznej przekładni. Warto dodać, że Triber jest lekki - samochód ten waży zaledwie 976 kilogramów w wersji przygotowanej do jazdy.