Seria NASCAR przesiada się na nowe auta. Mają alufelgi i sekwencyjne skrzynie biegów
NASCAR przechodzi małą rewolucję. To pierwsza tak duża zmiana w budowie samochodów tej kategorii wielu lat. Co nowego znajdziemy w tych pociskach?
NASCAR może i jest specyficzną kategorią, ale warto na nią zwrócić uwagę. Wysokie prędkości, dzikie tłumy na torach i niesamowity hałas jednostek napędowych sprawiają, że takie wyścigi są widowiskowe i bardzo angażujące. Teraz mają stać się jeszcze ciekawsze, gdyż Toyota, Ford i Chevrolet zaprezentowały właśnie nowe auta na kolejny sezon. To pierwsza taka rewolucja w budowie tych pojazdów od kilkudziesięciu lat, wnosząca dużo świeżości. Co się zmieniło?
Przede wszystkim NASCAR staje się nowocześniejszy
Do lamusa odchodzą 15-calowe "stalówki", asymetryczne nadwozia i 4-biegowa manualna skrzynia biegów. Zdecydowano się na rewolucyjne zmiany, które mogą przynieść jeszcze bardziej widowiskową rywalizację na torach.
Przede wszystkim zmodyfikowano konstrukcję nadwozia. Do tej pory tylko cześć elementów wykonana była z kompozytów, zaś wiele elementów poszycia wykonywano ze stali. Teraz całe nadwozie to nakładka z kompozytów, kryjąca pod spodem zaawansowaną konstrukcję będącą w zasadzie jedną wielką klatką bezpieczeństwa. Auta startujące w NASCAR mierzą 4909 mm długości, z rozstaw osi sięga tutaj 2794 mm. Brzmi imponująco?
Wzorem aut z kategorii GT3, które omal nie zastąpiły tych charakterystycznych aut, zdecydowano się na wprowadzenie idealnie płaskiej podłogi. Dzięki temu aerodynamika jest lepsza, a wszystkie podzespoły są zabezpieczone, aż do tylnego dyferencjału.
Pod maską pozostaje silnik V8
Jednostka oferować będzie od 550 do 670 KM w zależności od toru, tak więc tutaj wielkich zmian nie ma. Nowością jest natomiast skrzynia biegów. Do tej pory tuż za silnikiem znajdowała się 4-biegowa manualna przekładnia. Nowe auta NASCAR zyskują natomiast układ transaxle, gdzie skrzynia biegów wylądowała przy tylnej osi. Jest to też nowa 5-biegowa sekwencyjna konstrukcja firmy Xtrac.
Znikają słynne 15-calowe "stalówki"
Ich miejsce zajmują nowe 18-calowe kute felgi aluminiowe. Obuto je w znacznie szersze opony, co ma przełożyć się na lepszą trakcję i pewniejsze prowadzenie. Po raz pierwszy zastosowano też centralny pierścień mocujący koło. Postoje w alei serwisowej będą więc krótsze i zniknął kary za niedokręcone koła, co w przypadku obecnych felg jest dość częstą sytuacją.
Gotowe do jazdy auto waży 1451 kilogramów
Można więc śmiało powiedzieć, że jest to szybka i wymagająca maszyna. Pierwsze wyścigi z udziałem nowych samochodów odbędą się już w następnym sezonie. Co ciekawe cały czas trwają prace nad nowymi konstrukcjami, w tym nad hybrydowymi silnikami, także V6. Nie wiadomo jednak kiedy i czy w ogóle pojawią się one w autach serii NASCAR.