Serial "Viper" szykuje się na remake. Trzeba tylko zmienić nazwę na "Urus". Wygląd pasuje idealnie
To oczywiste, że za tym projektem stoi firma Rezvani. Tym razem na ich celownik trafiło Lamborghini Urus, które zamieniło się w mały pojazd bojowy na kołach. I mam tutaj jedno skojarzenie...
Jest spora szansa na to, że pamiętacie serial Viper. Był głupi jak diabli, a scenariusz pisano na kolanie. Niemniej wszyscy kojarzą głównego bohatera, czyli tytułowego Vipera, który zamieniał się w opancerzoną wersję "Defender" w zaledwie kilka sekund. Teraz możemy zrobić powtórkę w nowym wydaniu. Rezvani stworzyło auto, które idealnie wpisuje się w tę rolę. Jest to Lamborghini Urus, choć trzeba się bardzo uważnie przyjrzeć, aby zauważyć linię tego auta.
Oficjalnie nazywa się Rezvani Knight i jest to nic innego jak opancerzone Lamborghini Urus, które wygląda niczym pojazd bojowy
Zresztą na dobrą sprawę można byłoby stosować ten samochód w taki sposób. Co więcej, byłoby to nawiązaniem do Lamborghini LM002, które też trafiło do kilku armii (głównie na Bliskim Wschodzie).
Rezvani całkowicie przebudowało nadwozie, stawiając na mocne poszerzenia i dodatkowe panele, które zmieniają bryłę samochodu. Jest tutaj także nowy pas przedni i tylny. Te elementy mają bardzo minimalistyczny charakter i zrywają z designem Lamborghini.
Standardowa wersja projektu Rezvani po prostu wygląda bojowo. Klienci dostają jednak opcję "Dark Knight", która dodaje opancerzenie, szyby kuloodporne i opony runflat. Przy 22-calowych kołach i 33-calowych oponach mówmy tutaj już o ogumieniu, które faktycznie trafia do pojazdów wojskowych i specjalnych.
Do tego we wnętrzu może pojawić się system filtrowania powietrza, a także interkom i maski tlenowe. Auto może również posiadać system wyrzucający na zewnątrz gaz pieprzowy, który ma odstraszyć "atakujących".
Bazą dla tego auta jest Urus sprzed liftingu. 4-litrowe V8, bez układu hybrydowego, rozwija tutaj 800 KM po wszystkich modyfikacjach. W wersji z opancerzeniem taka moc będzie absolutnie niezbędna do jazdy.
Rezvani zamierza zbudować 100 takich samochodów. Cena standardowego wariantu robi wrażenie. Kosztuje on 149 000 dolarów, a do tej kwoty należy doliczyć samochód-dawcę. Wersja Dark Knight z kolei bez problemu przekracza poziom 500 000 dolarów w samych modyfikacjach. Czego jednak nie robi się dla komfortu, bezpieczeństwa i... stylu. Może faktycznie jakieś studio filmowe powinno zainteresować się tym autem? Bollywood na pewno zrobiło by z tego auta dobry użytek.