Siedmiomiejscowy Volkswagen - Tiguan Allspace, czy Touran?

Volkswagen bombarduje kolejnymi SUV-ami w ofercie. Pamiętacie jeszcze o takim modelu jak Touran? Siedmiomiejscowy, kompaktowy minivan. A może teraz liczy się tylko siedmiomiejscowy, kompaktowy SUV - Tiguan Allspace? Który z tych modeli jest praktyczniejszy?

Nie będziemy w tym teście analizować, który z tych samochodów jest szybszy, oszczędniejszy i lepiej się prowadzi. Skupimy się tylko i wyłącznie na analizie tego, który z nich jest lepszym wyborem dla osoby, która szuka przestronnego, rodzinnego samochodu i zdecydowała się na Volkswagena. Czy minivany mają się czego bać? Patrząc na sytuację na ulicach - chyba tak. Zostały mocno wyparte przez wszelkiego rodzaju crossovery, SUV-y i inne samochody zajmujące nowopowstałe nisze.

Blisko

W gamie Volkswagena rolę siedmiomiejscowego samochodu rodzinnego pełnią trzy modele. Pełnowymiarowy Sharan oraz "kompaktowe" Tiguan Allspace i Touran. Ten pierwszy to "świeżak", a drugi to model, o którym chyba wszyscy zapomnieli. Tymczasem są one bardzo zbliżone - pod względem rozmiarów i funkcjonalności. Rozstaw osi minivana jest zaledwie 6 mm mniejszy niż w przypadku "długiego" Tiguana. Co innego długość nadwozia. Tutaj "terenowy" Volkswagen wygrywa o 25 cm. Zajrzyjmy więc do wnętrza, żeby sprawdzić, czy to są "puste" centymetry, czy przekładają się na dostępną przestrzeń.

Jeśli chodzi o przednią część nadwozia, to oba modele oferują zbliżone wymiary. W Tiguanie siedzi się nieco wyżej, ale za to widoczność w każdą ze stron jest słabsza. Pudełkowate nadwozie vana jest pod tym względem zawsze dużo lepsze (nie dotyczy Ssangyonga Rodiusa 1 generacji). Większe różnice zaczynają się z tyłu.

Drugi rząd siedzeń

Oba samochody kuszą możliwościami, w postaci składanych stolików oraz możliwości regulacji ilości miejsca, poprzez przesuwanie siedzisk i pochylania oparć. W przypadku Tiguana, kanapa przesuwa się o ok. 16 cm, między maksymalnymi położeniami. Oznacza to, że miejsca jest między "wystarczająco", a "usiądę po turecku bo nie mam gdzie schować nóg". To drugie położenie jest znane również w Touranie, jednak tutaj mamy ponad 20 cm regulacji. Dlatego też, przy maksymalnie skróconym bagażniku, miejsca na wysokości kolan jest wyraźnie więcej. Podobnie zresztą jak nad głową - Tiguan jest tu nieco ciaśniejszy (oba samochody mieliśmy do porównania z ograniczającymi przestrzeń szyberdachami). W Tiguanie kanapa dzielona jest w stosunku 60:40, jeśli chodzi o regulację (oparcia składają się 40:20:40). Minivan Volkswagena ma trzy oddzielne i oddzielnie przesuwane fotele. Rodzinom z trójką dzieci nie muszę wyjaśniać, o ile takie rozwiązanie jest wygodniejsze. Innym zresztą też - w Touranie po prostu siedzi się wygodniej. Do tego mieszczą się obok siebie trzy foteliki, co w przypadku Allspace'a będzie problematyczne.

Trzeci rząd siedzeń

I tu zaczynają się schody. Jeśli chcecie mieć pełnoprawny trzeci rząd siedzeń, kupcie Sharana, Forda Galaxy, albo Seata Alhambra (nie wspominając o klasie V). Nasze testowane samochody chwalą się siedmiomiejscowością, choć w obydwu przypadkach są to siedziska bardzo awaryjne. Już sam dostęp do nich jest utrudniony, bo oba modele mają "normalne" drzwi. Fakt, klamki przy oparciach w drugim rzędzie pracują gładko i szybko można sobie uzdatnić fotele, żeby "wskoczyć" do tyłu. Przy czym o ile w Touranie użyte przeze mnie słowo może nawet mieć coś wspólnego z rzeczywistością, bo dzięki wysokiemu nadwoziu, szerszemu zakresowi pracy drugiego rzędu oraz niżej poprowadzonej podłodze, względnie łatwo jest się usadowić na jednym z dwóch ostatnich miejsc, to w Tiguanie, jako SUV-ie, będzie to zdecydowanie mniej komfortowe. Jest w nim za to więcej miejsca dla tych dwóch "awaryjnych" osób, i to na nogi - co akurat ma znaczenie. Tu widać przewagę długiego nadwozia. Niestety to koniec zalet, bo zarówno nad głową, jak i na szerokość, wygrywa Touran. Okolice kanapy to najwęższe miejsce w bagażniku obu samochodów - minivan ma tu dodatkowe 4 cm względem SUV-a. Oba modele mają za to podłokietniki dla pasażerów

Bagażnik

O ile jeśli chodzi o przewóz osób, Touran jest niekwestionowanym zwycięzcą, to w przypadku przewozu bagaży, nie ma już tak łatwo. Choć na pierwszy rzut oka wygrywa. Zwłaszcza, jeśli często pakujemy coś do środka, bądź wyjmujemy (np. wózek dziecięcy). Na jego korzyść przemawia aż 13 cm różnicy w wysokości progu załadunkowego. Oprzeć bagaż można w Touranie już na 63,5 cm od ziemi. Ten bagaż, przynajmniej na początku, może być również większy, bo otwór załadunkowy jest szerszy (o 2,5 cm), a przede wszystkim wyższy (Tiguan ma 71 cm, Touran o 15 cm więcej). W minivanie jest również szerzej (104 do 100 cm) oraz wyżej - Allspace ma bardzo płaski kufer, bez dodatkowych schowków pod podłogą (w naszym egzemplarzu mieści się tam akumulator, zestaw naprawczy i przestrzeń na kilka drobiazgów). Ma za to dwie głębokie kieszenie po bokach - tak głębokie, że można tam coś zgubić. Nie ma natomiast płaskiej podłogi, zarówno przy pięciu, jak i dwóch miejscach (tworzą się dziwne dziury między rzędami foteli). Przy drugim rzędzie maksymalnie przesuniętym do przodu w vanie jest sporo większy bagażnik. Jest szerszy, wyższy, a maksymalna długość jest taka sama (i w szerszym zakresie: 78 - 100 cm, wobec 84 - 100 cm Tiguana). To czemu więc Touran nie wygrywa tak łatwo tej konkurencji? Tu właśnie podziały się "zgubione" centymetry długości nadwozia. Przy 7 miejscach Tiguan ma 10 cm dłuższy bagażnik (mierzone po podłodze), co przy wartościach na poziomie 30 - 40 cm daje sporą przewagę. Ta przewaga utrzymuje się też podczas przewożenia dużych pakunków. Jeśli zostawimy tylko dwa przednie fotele (ustawione w połowie między maksymalnym odsunięciem, a przysunięciem do szyby), Touran uzyskuje wynik na poziomie 169 cm płaskiej przestrzeni, a Tiguan - 175 cm (trochę mniej płaskiej, ale akceptowalnej). Ale to nie koniec. Oba samochody mają do dyspozycji możliwość złożenia na płasko fotela pasażera - wtedy do SUV-a możemy wrzucić np. deski o długości aż 275 cm. W przypadku Tourana, będzie to 11 cm mniej. Pudełkowate nadwozie minivana jest w stanie za to zabrać więcej - wg dowodów rejestracyjnych, ładowność Tourana wynosi 759 kg, tymczasem Tiguan może "udźwignąć" 715 kg.

  Volkswagen Tiguan Allspace Volkswagen Touran
pojemność bagażnika - dane techniczne: 615/1655 l 634/1980 l
otwór załadunkowy: 107,5 cm x 71 cm 110 cm x 86,5 cm
próg załadunkowy: 76,5 cm 63,5 cm
bagażnik - szerokość: 100 cm 104 cm
bagażnik - wysokość: 38 cm 44,5 cm
bagażnik - długość (5 miejsc): 84 - 100 cm 78 - 100 cm
bagażnik - długość (7 miejsc): 40,5 cm 30 cm
bagażnik - długość (2 miejsca): 185 cm 179 cm
bagażnik - długość maksymalna: 275 cm 264 cm
ładowność (dow. rej.): 715 kg 759 kg

Co wybrać?

Jeśli potrzebny nam każdy sprawdzany aspekt samochodu, to skłanialibyśmy się ku Touranowi. W każdej kategorii ma swoje mocne punkty, w których wygrywa z Tiguanem - duży, płaski bagażnik z niskim progiem załadunkowym, wygodniejsze wsiadanie, trzy osobne fotele. Jego konkurent za to przekonuje długością bagażnika, nieco większą ilością miejsca na nogi, a także... nie analizowanymi tu przez nas możliwościami - Touran niestety nie ma w tym momencie napędu na cztery koła, o ponaddwustukonnych silnikach nie wspominając. SUV jest za to droższy. Porównywalne wersje to np. 2.0 TDI 150 KM, z przednim napędem, skrzynią automatyczną, z linii Comfortline. Tiguan przy obecnych cennikach, to wydatek minimum 139 830 zł. Touran - 113 690 zł.

Jeśli więc nie zależy Wam na 4x4, ale na pełnej przestronności - weźcie Tourana. Jeśli siedem miejsc nie jest dla Was priorytetem, za to mocny silnik i napęd - owszem, możecie rozejrzeć się za Tiguanem. Ale może wtedy nie jest Wam potrzebny Allspace? To również dla Was sprawdzimy.

Zapraszamy do dyskusji na temat testu na naszym forum dyskusyjnym.