To wszystko wina Mitsubishi. 4G15 to najważniejszy silnik w motoryzacji

Świat motoryzacji byłby zupełnie inny, gdyby nie Mitsubishi. Silnik 4G15, czy też cała rodzina Orion, to najważniejsze silniki, które zmieniły bieg historii.

Gdy Mitsubishi w latach 70. opracowywało serię Orion, pewnie nie miało pojęcia, jak wielki wpływ na historię motoryzacji będą miały te silniki. W momencie debiutu w 1977 roku była to bardzo nowoczesna seria silników, prostych, wydajnych i oszczędnych. Jednym z nich był 4G15. Nie ma statusu kultowego, a powinien. Nie napędzał żadnych modeli, które budzą emocje. Ale bez niego nie mielibyśmy motoryzacji koreańskiej i chińskiej w światowej czołówce.

Ba, 4G15 wciąż jest w użyciu w niektórych samochodach.

Silnik 4G15 podbił USA i... Chiny

Oczywiście, najwcześniej ten silnik o pojemności 1.5 litra i mocy od ok 75 KM pojawił się w Coltach i Lancerach. Ale jednostka serii Orion miała też, w zasadzie niemal jednocześnie, drugie życie. To Hyundai Pony (Excel na amerykańskim rynku). To są te modele, które zdobyły popularność na rynku USA i pozwoliły koreańskiej marce na pierwsze naprawdę duże sukcesy. Pierwsza i druga generacja Pony, znana również u nas, korzysta z silników 4G13 (1.3) oraz 4G15 (1.5).

4G15

Najpierw kupowanych od Japończyków, potem produkowanych na licencji już jako seria silników Hyundai Sirius. Zresztą, nazwa Sirius pochodzi też od drugiej rodziny jednostek Mitsubishi, z której wzięto silniki 1.8 i 2.0, np. w pierwszej Sonacie.

Wróćmy jednak do Orionów.

Kolejną marką, która dość naturalnie "przejęła" te silniki jest malezyjski Proton. Model Saga do 2008 roku korzystał z którejś iteracji jednostki Mitsubishi - zarówno 1.5, jak i 1.3.

Gdyby nie "Oriony" nie byłoby chińskiej motoryzacji

To oczywiście duże uproszczenie, ale spójrzmy sami. Rodząca się tak naprawdę w latach 90. chińska motoryzacja szukała prostych rozwiązań. Do kupienia i... skopiowania. Albo przynajmniej późniejszej modernizacji. W grze była Mazda (silniki, które stosowała również KIA), Toyota (seria A) oraz oczywiście... silniki Mitsubishi serii Orion. 4g15 i 4G18. Na tych silnikach wyrósł BYD, którego model F3, czyli pierwszy własny samochód, napędzany był właśnie 1.5 z Mitsubishi. Geely Emgrand? Do dziś stosowane są kolejne wcielenia silników pochodzących z Mitsubishi. Haval? 4G15. Zotye? Oczywiście, pod maską "Orion". Great Wall? Również mamy tu silniki z Japonii. Popularny za naszą wschodnią granicą Changan CS35 również korzysta z tego silnika.

4G15 BYD F3 z silnikiem 4G15

Prosty i tani w budowie, niezawodny, ze sporymi możliwościami usprawnień. Obecnie często mamy któreś generacje tej jednostki, wyposażone już w turbosprężarkę i nowoczesne systemy wtryskowe. Ale to nadal stary, dobry silnik Mitsubishi.

I można powiedzieć, że jego najbardziej emocjonującą wersją była odmiana turbo, która trafiła do Colta CZT i Smarta Forfour Brabusa. Ale najbardziej zaskakujące jest to, że na tym silniku jeździły miliony samochodów z Azji. Które zmotoryzowały tamten świat i podbiły zachodni.